
Michał Hućko
Mam na imię Michał. Od lat pracowałem jako budowlaniec w kraju i zagranicą. Z zawodu jestem mechanikiem samochodowym. Moją największą pasją jest naprawianie aut i
We are here to answer any question you may have. Feel free to reach via contact form.
Error: Contact form not found.
Mam na imię Michał. Od lat pracowałem jako budowlaniec w kraju i zagranicą. Z zawodu jestem mechanikiem samochodowym. Moją największą pasją jest naprawianie aut i
Mam na imię Brunon, mam 36 lat, jestem z zawodu kucharzem. Pracowałem w zawodzie do czasu wypadku. Interesuję się wszystkim, co jest związane z gastronomią.
Stanisław Gałek to 40-letni mieszkaniec Jelcza – Laskowice. Mąż Małgosi i ukochany tato dwójki uroczych dzieci: dwunastoletniej Wiktorii i trzynastoletniego Igora. Staszek miał dobre życie.
Mam na imię Rafał i urodziłem się 8 września 1985 roku. Jako 18latek chciałem spróbować swoich sił za granicą i wyjechałem do Holandii. Niestety po
Nazywam się Adam, od kilkunastu lat choruję na okrutną chorobę Burgera, która powoduje miażdżycę tętnic i żył. Następstwem tej choroby była amputacja kończyny dolnej nad kolanem oraz górnej
Pan Ireneusz od ok 15 lat zajmował się pracami ogólnobudowlanymi. Radził sobie świetnie i postanowił wyspecjalizować się w remontach budynków zabytkowych tzw. szachulcowych. Wykonywał tą
Pan Paweł jest po amputacji lewej nogi, poniżej kolana, w marcu tego roku. Amputacja nastąpiła z powodu zaawansowanej cukrzycy oraz miażdżycy. We wrześniu rok temu
Zdzisław Małysz to 56-letni mieszkaniec miejscowości Turka w województwie lubelskim. To przede wszystkim mąż – wciąż zakochany w swojej żonie Annie. Zdzisław przez kilkanaście lat
Cześć mam na imię Michał… 29 maja 2020 roku uległem ciężkiemu wypadkowi samochodowemu. Do szpitala trafiłem w stanie krytycznym, lekarze nie dawali mi żadnych szans.
Jacek zawsze miał plan. Plan na siebie, na swoje życie. Pracował intensywnie, bo miał poczucie obowiązku utrzymania rodziny. Stąpał twardo po ziemi i nigdy się
Przed amputacją pracowałem fizycznie jako górnik pod ziemią. Wtedy jako zdrowy człowiek lubiłem pograć w piłkę ze znajomymi, popływać. Bardzo lubię wyjeżdżać z rodziną na
Wiola właśnie skończyła 30 lat. Wszystko zaczęło się od „zwykłego” bólu nogi, a niedawno usłyszała diagnozę – mięsak, nowotwór tkanek miękkich. Nowotwór rozpoznano zbyt późno,
Z przykrością zawiadamiamy, iż w dniu 5 lutego 2021 r. zmarł nasz podopieczny Ernest Klepek. Łączymy się w bólu i cierpieniu z rodziną oraz bliskimi.
Monika pracowała jako pomoc nauczyciela i uwielbiała pracę ze swoimi przedszkolakami. Jej największą pasją od zawsze były zwierzęta. Organizowała zbiórki na rzecz bezdomnych zwierząt. Swoich
Pan Ryszard na 47 lat. Przez większość swojego życia zawodowego zajmował się kucharstwem. Przygotowywał wyśmienite dania w najlepszych restauracjach w wielu znanych Polskich kurortach, takich
Z przykrością zawiadamiamy, że małego Wojownika Marcelka nie ma już wśród nas… Łączymy się w bólu i cierpieniu z rodziną i najbliższymi…
Nazywam się Maciek Szczepaniak, mam 37 lat. Mam wspaniałą, wspierającą mnie rodzinę: żonę Martę oraz dwóch synów Krzysia (6 lat) i Mateusza (2 lata). Jesteśmy
Mam na imię Krystian. Jak to nastolatek zawsze byłem bardzo aktywny i miałem wiele planów na przyszłość, które w obecnej sytuacji muszą poczekać. Bardzo lubiłem
Pani Joanna nie miała w życiu lekko. Mimo swojego młodego wieku (24l) przeżyła już wiele trudnych i traumatycznych chwil. Wychowywała się w domu dziecka i
Grzesiu jest 17-letnim chłopcem, który jest bardzo pozytywny, miły i zawsze gotowy do pomocy, przez co jest lubiany w okolicy. Jak większość nastolatków jest uparty
Pan Andrzej z wykształcenia jest Animatorem kultury. Przez ponad 11 lat zarządzał ośrodkami kultury organizując wielokrotnie turnieje tańca towarzyskiego, mistrzostwa Polski w tańcu towarzyskim, sam
Moje życie zmieniło się 17-go maja 2020 kiedy podczas wędrówki w Tatrach w rejonie Przełęczy Zawrat, droga po której szedłem osunęła się i spadłem w
Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość, że Janka nie ma już wśród nas. Łączymy się w bólu z rodziną i najbliższymi…
Miałem 5 lat, kiedy wujek zabrał mnie na przejażdżkę motocyklem. Ja siedziałem z przodu, na kolanach u wujka. W pewnej chwili stracił panowanie i uderzył
Adding {{itemName}} to cart
Added {{itemName}} to cart