Tadeusz to pogodny emeryt z Bielska-Białej. Przede wszystkim oddany tata i dziadek. Ma siedmioro wnucząt, które uwielbiają spędzać z nim czas. Zawsze dostarcza im świetnej zabawy i subtelnej nauki na temat relacji międzypokoleniowych. Ogromna doza czułości, mądrości i poczucia humoru to cechy, którymi obdarza najbliższych, a oni jego. W wyniku postępującej miażdżycy, po długoletniej walce z tą podstępną chorobą, w październiku, lekarze podjęli decyzję o konieczności amputacji lewej kończyny na poziomie uda.
Przed amputacja Tadeusz był aktywnym, pełnym werwy sadownikiem. Jego hobby to dbanie o ogród. Lubił aktywne formy spędzania czasu. Siedzenie w jednym miejscu i bierny odpoczynek to nie jego świat. Czas wolny najchętniej spędzał w kolorowym, zaplanowanym i zadbanym przez siebie miejscu – we własnym ogrodzie. Nie sadził losowych drzew czy krzewów, lecz odpowiednio wcześniej dobrane i przemyślane, aby jak najdłużej mogły cieszyć oczy widzów swoim pięknem, i każdego sezonu rozkwitać w pełnym majestacie. Dostarczało mu to wiele satysfakcji. Zawsze dobrą radą służył także sąsiadom, którzy po wielu latach rozmów stali się jego oddanymi przyjaciółmi.
Tadeusz marzy o tym żeby pójść na spacer z wnukami do swojego sadu i wrócić do realizacji swojej pasji. Chciałby być tak aktywny społecznie, jak przed amputacją. Bez Naszego wsparcia nie będzie to możliwe. Całkowity koszt leczenia to 47 300 zł.