Skip links

Jacek Walter

Jacek jest osobą, która żadnej pracy się nie boi. W swoim życiu zawodowym prowadził sklepik osiedlowy, przez ponad dwadzieścia lat, bardzo to lubił. Potem zdecydował się na wyjazd za granicę i pracę. Dla odmiany po powrocie podjął się zatrudnienia w branży ogrodniczej. Ostatni zawód jaki wykonywał przed operacją był ochroniarz nocny.  

Od wielu lat choruje na miażdżycę, która doprowadziła do wszczepienia bypassów w prawej nodze i powstania tętniaka pod kolanem.  Niestety mimo starań Jacka zastosowane rozwiązanie zdało egzamin tylko na rok. Ponownie przepływy się zablokowały, i decyzją lekarzy konieczna była amputacja, do której doszło w lipcu ubiegłego roku. Sytuacja, w której się znalazł była bardzo trudna, ponieważ do końca miał nadzieję, że różnego rodzaju operacje i zabiegi rehabilitacyjne pomogą uratować nogę. Po amputacji jest na zasiłku rehabilitacyjnym.  

Początki były trudne, bóle fantomowe po amputacji, wizyty u specjalistów w poradniach i szpitalach, regularne ćwiczenia. To wszystko jest dla niego dużym wyzwaniem. Na szczęście otaczają go najbliżsi, na których wsparcie może liczyć w każdej sytuacji. Na ten moment Jacek korzysta z protezy tymczasowej, uczy się w niej chodzić asekurując kulami. Na dłuższe spacery wykorzystuje wózek. Chciałby znowu stanąć na nogi na protezie ostatecznej i być samodzielny, ale żeby było to możliwe potrzebuje Naszego wsparcia. Całkowity koszt powrotu do sprawności to 47 300 zł.  

Poznaj pozostałych podopiecznych

Adam Markowski

To młody mężczyzna, który ma marzenia o założeniu rodziny i stworzeniu spokojnego domu, w  cichym miejscu, w okolicy lasów, gór, przyrody. Pracował jako kierowca autobusu.

Dowiedz się więcej »

Roman Pasierb

Posiadał własną działalność gospodarczą, niestety musiał z niej zrezygnować po zawale i udarze. Gdy już przebywał w domu to zajmował się pasieką. Pszczoły to jego

Dowiedz się więcej »

Wioletta Michałek

Przed wypadkiem pracowałam jako księgowa, na samodzielnym stanowisku. Prowadziłam finanse średniej firmy. Aktywnie uczestniczyłam w życiu społecznym.  Dbałam o kondycję, biegałam, byłam aktywna. Po uderzeniu

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.