Skip links

Paweł Rutkowski

Byłem zdrowym, silnym mężczyzną, aż pewnego dnia życie mnie totalnie zaskoczyło. Jestem bardzo aktywnym człowiekiem, startowałem w maratonach. Mój rekord to tempo 3:38 na dystansie maratońskim. Dużo czasu spędzałem jeżdżąc rowerem oraz organizując wycieczki dla mojego syna. Nie lubię siedzieć w miejscu, najchętniej cały czas byłbym w ruchu. Teraz wszystkie moje wcześniejsze aktywności są niemożliwe do zrealizowania…

W pandemii, kiedy zachorowałem na COVID okazało się, że od jakiegoś czasu mam cukrzycę. Bardzo szybko pojawiła się stopa cukrzycowa. Palec u stopy nie chciał się goić, więc konieczne było jego usunięcie. Niestety wdała się sepsa i lekarze amputowali mi nogę na wysokości podudzia, żeby ratować mi życie.

Zawsze starałem się nie przechodzić obojętnie obok człowieka w potrzebie, kiedy mogłem to pomagałem. Teraz sam znalazłem się w podobnej sytuacji. Całkowity koszt leczenia to 62 100 zł.

Pracowałem jako dostawca w firmie cateringowej, po wyjściu ze szpitala oczywistym było to, że do mojej dotychczasowej pracy nie będę mógł wrócić. Potrzebuję swojej pierwszej protezy, żeby zarabiać na utrzymanie mojej rodziny, a w perspektywie wrócić do sportu.

Aktualnie przemieszczam się korzystając z kul, balkonika i wózka. Jakoś staram się dawać radę, ale nowa rzeczywistość jest dla mnie bardzo trudna.

Potrzebuję Waszego wsparcia.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Paweł Rutkowski

Poznaj pozostałych podopiecznych
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.