Skip links

„To coś więcej niż 1,5%, to dla niektórych wszystko” – o mocy pomocy opowiada Tomek Grell

W gronie naszych podopiecznych jest od 2019 roku, gdy w wypadku stracił nogę. Nasza historia więc sięga niemal początków Fundacji Moc Pomocy. To tez symboliczny początek jego nowego życia. Dzisiaj, nie mamy żadnych wątpliwości, że życie wyciska jak cytrynę. Wrócił do aktywności sportowych, skończył szkołę i kontynuuję karierę zawodową – prowadzi normalne życie 20-kilku latka. W rozmowie z nami zdradza jak ułożył sobie życie, jakie ma sposoby na pozyskanie środków finansowych na zakup protezy, jak je wykorzystuje i na co przeznacza oraz jakie ma plany na kolejne lata.

Pamiętamy Twoje zdjęcia ze szpitala, z okresu gdy poruszałeś się na wózku. To chyba taki nowy początek dla Ciebie. Dzisiaj, z tej perspektywy kilku lat, jak wspominasz tamte pierwsze chwile po wypadku?

Pierwsze chwile były ciężkie. Szok spowodowany wypadkiem był duży. Towarzyszyła mi nadzieja powodzenia każdej operacji oraz ciągła niepewność związana z powrotem do sprawności. Wszystko to napędzało mnie coraz większym lękiem. Był to ciężki czas.

Musiałeś też odrobić lekcje z pokory w stosunku do życia, nauczyć się na nowo chodzić i odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Opowiesz o tym, co było w tej drodze najtrudniejsze?

Najtrudniejsza była akceptacja mojej sytuacji. Jako ludzie mamy w zwyczaju wmawiać sobie „to nie mogło się stać” „to tylko zły sen” itp. Ciężko jest przyjąć tak nagłą zmianę. Jednak pogodzenie się jest najlepszym rozwiązaniem. Jest to punkt startowy nowego rozdziału w życiu.

I ten rozdział z powodzeniem od kilku lat piszesz 😊 Opowiesz nam o swojej codzienności? Co się w Twoim życiu zmieniło? Czym się dzisiaj zajmujesz?

Moja codzienność zmieniła się o 180 stopni w porównaniu do poprzedniego zachowania. Paradoksalnie jestem bardziej aktywny fizycznie. Jestem też bardziej dokładny i przykładam większą wagę do tego co robię. Studiuję i pracuje w klubie sportowym w którym trenuje. Jednak moimi głównym zajęciem jest Siatkówka na Siedząco. Przed wypadkiem marzyłem o reprezentowaniu Polski na arenie międzynarodowej. Teraz jest to moja rzeczywistość. Od 2021 gram w Kadrze Narodowej i podróżuje po świecie spełniając marzenia.

Nie byłoby to możliwe bez protezy. Opowiesz coś o swoim modelu? Na co zwracasz uwagę przy wyborze poszczególnych jej elementów?

Moja proteza jest modelem pół- sportowym. Oznacza to że jest przystosowana do chodzenia ale sprawdza się również na siłowni czy innych aktywnościach fizycznych. Mam zwiększone wycięcie pod kolanem co pozwala mi na prawie pełne zgięcie nogi. Niestety jest to osiągnięte kosztem stabilności przez co proteza nie jest przystosowana do biegania.

Koszty protezy są ogromne. Jak udało Ci się uzbierać na jej zakup?

Moja pierwsza proteza (zarazem obecna) została zakupiona ze środków zebranych na zbiórkach, jakie były robione po wypadku. Otrzymałem niesamowitą pomoc od wielu ludzi. Moi przyjaciele oraz rodzina byli bardzo zaangażowani w zbiórki. Całość udało się uzbierać w zaledwie 3 miesiące! Ledwo zdążyłem zakończyć rehabilitację, a proteza była przygotowana. Szybka organizacja ze strony rodziny, przyjaciół, Fundacji Moc Pomocy oraz Ortopes (firmy protetycznej) z pewnością przyczyniła się do tak expresowego powrotu do sprawności. Po 6 miesiącach od WYPADKU byłem w stanie chodzić bez pomocy kul ortopedycznych.

Chyba już tutaj było widać żyłkę sportowca 😉To dyscyplina i samozaparcie od pierwszych tygodni daje teraz niesamowite osiągnięcia. Uważasz, że takie opcje pomocy, jak przekazanie 1,5% czy subkonto mają faktyczną Moc Pomocy?

Fundusze przekazywane z 1,5% maja ogromną moc pomocy. Mimo tego, że mam protezę i jest ona sprawna, wciąż wymaga odpowiedniego dopasowania poszczególnych komponentów. Cześć z nich (na przykład stopa) zużywa się szybciej. Dzięki wsparciu z funduszy 1,5% jestem w stanie zakupić niezbędne elementy których, inaczej nie był bym w stanie kupić za wlane pieniądze.

Na co jeszcze przeznaczasz zgromadzone środki? Udaje Ci się pojechać na jakieś turnusy rehabilitacyjne?

Osobiście, środki z 1,5% przeznaczam wyłącznie na rzeczy związane z protezą. Jest to moje zabezpieczenie, w razie gdybym potrzebował nagłej naprawy, bądź zmiany komponentów lepiej przystosowanych do aktywności fizycznej. Jednak wiem, że środki te mogą być wykorzystywane w wszelaki sposób. Na przykład na rehabilitację, sprzęt do nauki, prawo jazdy czy przystosowane pojazdu dla osoby niepełnosprawnej.

To może być znaczące odciążenie domowego budżetu, a dla niektórych być lub nie być w sferze zawodowej chociażby. Warto z tej opcji skorzystać! Na sam koniec zdradź nam swoje wakacyjne plany i te życiowe cele, postawione na ten rok?

Moje wakacyjne plany są powiązane ze sportem. Wszelkie wyjazdy prywatne zależą od tego jak będzie wyglądał nasz sezon. W kwietniu tego roku wystąpimy w Chinach na Turnieju kwalifikacyjnym do Paraolimpiady. Liczę więc na wyjazd do Paryża w okolicy sierpnia. W międzyczasie szykuje się na weekend w Chorwacji oraz Bośni.

Powodzenia na turnieju i Paraolimpiadzie, bo wierzymy mocno w realizacje zamierzeń 😉 Dzięki za rozmowę!

Dziękuję!

po amputacji
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.