Skip links

Tomasz Dulian

Tomek to 20 letni chłopak, który miał wiele planów i marzeń na przyszłość. W kwietniu tego roku ukończył technikum, a w maju przystąpił do matury, z niecierpliwością oczekiwaliśmy na jej wyniki. Tomek planował podjąć pracę, żeby zarobić najpierw na zakup wymarzonego auta, a następnie realizację kolejnego marzenia –  wybudowanie wymarzonego domu na rodzinnej działce. W tym celu w sierpniu miał wyjechać  z tatą do pracy w Szwecji. Wszystkie plany i marzenia uleciały. 22 maja życie Tomka i całej naszej rodziny rozsypało się jak domek z kart. Po przewiezieniu Tomka do szpitala lekarze nie dawali szans na przeżycie, kazali przygotować się na najgorsze. Tomek jednak dzielnie walczył. Zawsze był osobą bardzo emocjonalną, prowadził wewnętrzną walkę z sobą, teraz przyszło mu stanąć do boju w najważniejszej walce, walce o życie. Z Tomkiem nie ma kontaktu logicznego, ale my rodzice czujemy, że nas słyszy, reaguje jak głaskamy jego dłoń, jest z nami,  są u niego prawidłowe odruchy, które dają nam nadzieję, że jeszcze jest szansa na jego uratowanie. W oczach syna widzimy ból, ale i wolę walki. Tomek jest w śpiączce, neurologicznie kwalifikuje się do wybudzania. Niestety płat czołowy i skroniowy mózgu Tomka został niedotleniony. Lekarze, każą czekać, a dla nas każda minuta jest jak dzień, a każdy dzień jak miesiąc. Wierzymy, że nasz Tomek wygra tą walkę, zostanie wybudzony a następnie będzie mógł rozpocząć intensywną rehabilitację. Niestety specjalistyczna rehabilitacja dostosowana do stanu Tomka jest bardzo kosztowna, a żeby przyniosła zamierzony cel, musi być prowadzona systematycznie i przez dłuższy czas. Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o pomoc i wsparcie dla naszego syna. Nasze możliwości finansowe nie są w stanie zapewnić Tomkowi specjalistycznej, prywatnej opieki rehabilitacyjnej.

 

Poznaj pozostałych podopiecznych
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.