Skip links

Tomasz Czaplicki

Mężczyzna leżący w szpitalnym łóżku z podniesionym ramieniem.

Tomek to młody mężczyzna, który lubił aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu. Zawodowo pracował w branży budowlanej, a konkretniej to w wykończeniówce. W wolnym czasie lubi pojechać sobie nad wodę i połowić ryby. Jest również zapalonym grzybiarzem, spędzając czas w lesie efektywnie odpoczywa. Jego oczkiem w głowie i jedną z kilku pasji jest działka, która jest podzielona na strefę rekreacyjną i tak zwaną uprawną. W miesiącach wiosennych i letnich spędza na Niej dużo czasu.

Dzielił czas pomiędzy pracę, a swoje pasje aż do tego feralnego dnia, w którym Tomek jak zwykle spokojnie jechał swoim samochodem. Z naprzeciwka jechał duży samochód, z relacji wynika, że jechało nim łącznie sześć osób, najprawdopodobniej grupa pracowników. Nagle samochód zaczął skręcać wjeżdżając na przeciwległy pas, doprowadzając do zderzenia czołowego. Wypadek był poważny, Tomek w jego wyniku doznał wielu złamań i urazów, najbardziej uszkodzone zostały nogi. Ma liczne śruby i konstrukcje wspierające regeneracje połączeń wewnątrz kończyn dolnych. Obecnie przebywa w domu, ale nie może się już doczekać aż dostanie pozytywną decyzję lekarza o możliwości rozpoczęcia rehabilitacji.

Chce szybko wrócić do sprawności, a przede wszystkim stanąć na własne nogi. Żeby było to możliwe potrzebna będzie intensywna rehabilitacja. Całkowity koszt to 49 200 zł.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Tomasz Czaplicki

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu po lewej stronie stoi mężczyzna w ciemnych okularach, najprawdopodobniej jest w trakcie zwiedzania. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku, z zamyśloną miną. Jest po amputacji lewego podudzia.

Janusz Strózik

Janusz to mężczyzna w sile wieku. Aktywny, ciągle w ruchu. Wraz ze swoją żoną uwielbiają poznawać nowe miejsca. Określają je jako wycieczki krajoznawcze. Jeżdżą zarówno po Polsce jak i za granicę.
Niestety od jakiegoś czasu choruje na cukrzyce. W ostatnim czasie choroba zaostrzyła swój przebieg. Janusz trafił do szpitala z poważnym stanem stopy cukrzycowej, starał się ją leczyć, ale bezskutecznie.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej stronie stoi uśmiechnięta młoda kobieta. Jest na statku. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta leży w szpitalnym łóżku. Ma zamknięte oczy, ma podpiętą rurkę tracheostomijną.

Justyna Jachimowicz

Wraz z Justynką i Naszą córką Martynką mieszkamy w Kłodzku. Cenimy sobie spokój i życie rodzinne. Bardzo cieszyła się na powiększenie rodziny, nosiła pod serduszkiem Naszego Synka. Pracowała zawodowo, prowadząc własną działalność – firmę sprzedażową, co dawało jej ogromne poczucie satysfakcji i poczucie niezależności.
21.09.2025 roku Nasze życie się zatrzymało. W 29 tygodniu ciąży lekarze musieli natychmiast wykonać cesarskie cięcie by ratować życie obojga.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej uśmiechnięty blondyn w czarnej koszuli patrzy się w obiektyw aparatu. Po prawej ten sam mężczyzna leżący w szpitalnym łóżku, podpięty do wielu urządzeń monitorujących funkcje życiowe.

Kamil Schipplock

Kamil, dla bliskich Simi to chodząca dusza towarzystwa. Gdzie się nie pojawi tam emanuje pozytywną energią. Bardzo lubi żarty i żarciki. Z zawodu jest kucharzem i w tym zawodzie realizuje się od wielu lat.
22 września 2025 roku Kamil wyszedł z domu na spacer. Dzięki temu, że to małe miasteczko znajomi zadzwonili z informacją, że coś się chyba z Nim dzieje i trzeba go zabrać do domu. Trudno mu było utrzymać równowagę, bełkotał. Szybko zabrałam go z ulicy i natychmiast wezwaliśmy pomoc.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.