Skip links

Teresa Juszczyk

Starsza kobieta na wózku inwalidzkim siedzi przed oknem.

Dotychczas prowadziłam spokojne życie na emeryturze. Cieszyłam się z czasu spędzanego z moimi bliskimi, lubię czuć się potrzebna, więc jeżeli mogę być jakimkolwiek wsparciem dla najbliższych to robię to z największą przyjemnością. Lubię swoją codzienność i więcej nie było mi do szczęścia potrzebne. Rodzina jest dla mnie najważniejsza.

Niestety moja rzeczywistość diametralnie się zmieniła. Okazało się, że mam tętniaka podkolanowego, który wykrzepił żyły, doprowadzając do całkowitej martwicy. Powiedziano mi, że jedyną szansą na dalsze życie jest amputacja kończyny dolnej. Obecnie jedynym moim marzeniem jest zakup protezy. Teraz jestem zależna od bliskich mi osób, a bardzo nie chciałabym być dla nich ciężarem. Zawsze byłam samodzielna i niezależna. Szansą na ich odzyskanie jest rozpoczęcie rehabilitacji, dobór odpowiedniej protezy oraz nauka chodu. Koszt zakupu i rehabilitacji znacznie przewyższa moje możliwości finansowe, dlatego będę bardzo wdzięczna za każdą złotówkę, która przybliży mnie do celu. Chcę znowu móc stanąć na własnych nogach i być wsparciem dla moich najbliższych.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Teresa Juszczyk

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.