Skip links

Stanisław Trzmiel

Mężczyzna w szpitalnym łóżku z zamkniętymi oczami.

Staszek to nasz kochany tato, mąż, syn, brat, wujek, przyjaciel, kolega. Rodzinny, towarzyski, zawsze uśmiechnięty. Mówi, że jego 14-letni syn Dawidek to jego największe osiągnięcie. Super wujek dla 7letniego Feliksa i 4letniej Liliany. Kucharz-amator, pasjonat starożytnych cywilizacji, muzyki, od poważnej do hip-hopu. W wolnych chwilach basen i rower nie są mu obce. Oddany przyjaciel i kolega. Z wykształcenia logistyk, pracuje jako Technik Logistyk.

Niestety 18go stycznia 2023 niespodziewanie przewrócił się na ulicy – okazało się, że to rozległy udar niedokrwienny. Dodatkowo doszło do obrzęku mózgu, którego wynikiem była operacja na otwartej czaszce. Kość czaszki ma nadal wszytą w brzuch, ponieważ obrzęk nie maleje. Trzy tygodnie po operacji doszło również do krwotoku podpajęczynówkowego. W tej chwili Stasiu wciąż przebywa w szpitalu, obszerne zmiany w mózgu wpływają na paraliż lewej strony ciała, nie mówi.

Niedawno zaczął sam oddychać bez respiratora, chociaż nadal przy pomocy rurki tracheostomijnej, rozpoznaje bliskich – widać, że jest w Stasiu wola walki i życia. To są pozytywne oznaki, które dają nadzieję na przyszłość. Najważniejsza jest teraz wielopłaszczyznowa, intensywna rehabilitacja, którą należy jak najwcześniej rozpocząć, aby Staszek miał szansę na powrót do jak normalniejszego życia.
Stasiu już będąc w szpitalu obchodził swoje 41 urodziny. Były to smutne urodziny, ale miejmy nadzieję, że z Waszą pomocą następne będą weselsze, już spędzone w domu, w gronie bliskich. Żeby było to możliwe potrzebujemy waszego wsparcia, całkowity koszt leczenia to 157 500 zł.

Kochająca Rodzina

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Stanisław Trzmiel

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.