Skip links

Stanisław Szymański

Starszy mężczyzna w szpitalnym łóżku z rurką tlenu.

Dziadek to bardzo energiczny starszy pan. Mieszka razem z babcią w małej wsi, gdzie hodują drobne zwierzęta i uprawiają przydomowe ogródki. Jest bardzo aktywny, trudno mu usiedzieć w domu, bo zawsze miał coś do zrobienia. To zapalony wędkarz i grzybiarz. Dziadek nade wszystko kocha swoje wnuki oraz prawnuki. Gdyby tylko mógł każdą wolną chwilę spędzałby z dziećmi, pokazując im świat. Wstawał o 4 rano, żeby przywieźć wnukom świeże rybki na śniadanie. Razem z babcią spędzali długie godziny chodząc po lesie.

Choroba zaatakowała po cichu i znienacka, zaczęło się niewinnie od bólu nóg, ale wiek i duża aktywność uśpiły naszą czujność, myśleliśmy, że to jest ten moment w życiu, w którym trzeba trochę zwolnić. Niewielki wypadek – uderzenie palcem w próg było początkiem kolejnych zdarzeń. Niegojąca się rana doprowadziła w krótkim czasie do amputacji palucha, a chwilę potem otrzymaliśmy diagnozę o zaniku krążenia w nodze, powstaniu zgorzeli, grożącej sepsą i śmiercią i konieczności amputacji nogi w udzie.

Dziadek przeszedł załamanie, nie potrafił pogodzić się z nagłą zmianą życia. Dużo czasu zajęło nauczenie dziadka podstawowych czynności. Gdy już wydawało się, że wychodzimy powoli na prostą, diagnostyka wykazała zaburzone przepływy krwi w drugiej nodze. Dziś toczymy walkę o jej uratowanie. Marzeniem dziadka jest ponowne stanięcie na nogach. Aby było to możliwe w tym wieku, konieczna jest intensywna rehabilitacja oraz zakup lekkiej i stabilnej protezy. Dziadek obecnie porusza się w ograniczonym zakresie na wózku. W domu są tylko dwa schodki, ale to one zamykają dziś dziadka na świat.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Stanisław Szymański

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu młoda kobieta leży w szpitalnym łóżku. Ma okulary i krótkie włosy. Do koszulki ma przyczepioną pompę insulinową. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta przed chorobą, siedzi po turecku, uśmiecha się. Ma kolorowe włosy.

Aleksandra Kochan

Aleksandra to studentka Uniwersytetu Gdańskiego. Jest na drugim roku kierunku Criminology and Criminal Justice. Jej życie jeszcze dwa lata temu wyglądało całkiem zwyczajnie. Planowała studia, poznała świetnego chłopaka. W czerwcu 2023 roku Ola trafiła do szpitala z powodu cukrzycy typu 1, w stanie śpiączki ketonowej. Okazało się, że wątroba jest już tak uszkodzona, że konieczny jest jak najszybszy przeszczep.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej stronie stoi mężczyzna w ciemnych okularach, najprawdopodobniej jest w trakcie zwiedzania. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku, z zamyśloną miną. Jest po amputacji lewego podudzia.

Janusz Strózik

Janusz to mężczyzna w sile wieku. Aktywny, ciągle w ruchu. Wraz ze swoją żoną uwielbiają poznawać nowe miejsca. Określają je jako wycieczki krajoznawcze. Jeżdżą zarówno po Polsce jak i za granicę.
Niestety od jakiegoś czasu choruje na cukrzyce. W ostatnim czasie choroba zaostrzyła swój przebieg. Janusz trafił do szpitala z poważnym stanem stopy cukrzycowej, starał się ją leczyć, ale bezskutecznie.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej stronie stoi uśmiechnięta młoda kobieta. Jest na statku. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta leży w szpitalnym łóżku. Ma zamknięte oczy, ma podpiętą rurkę tracheostomijną.

Justyna Jachimowicz

Wraz z Justynką i Naszą córką Martynką mieszkamy w Kłodzku. Cenimy sobie spokój i życie rodzinne. Bardzo cieszyła się na powiększenie rodziny, nosiła pod serduszkiem Naszego Synka. Pracowała zawodowo, prowadząc własną działalność – firmę sprzedażową, co dawało jej ogromne poczucie satysfakcji i poczucie niezależności.
21.09.2025 roku Nasze życie się zatrzymało. W 29 tygodniu ciąży lekarze musieli natychmiast wykonać cesarskie cięcie by ratować życie obojga.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.