Skip links

Sebastian Kulczyk

Obraz przedstawiający treść strony

Mam na imię Sebastian. Moją największą pasją było bieganie. Byłem uczestnikiem wielu maratonów i triathlonów. Swój wolny czas spędzałem aktywnie na świeżym powietrzu. Jednak w lipcu 2020 roku podczas skoku do wody doznałem złamania kręgu na odcinku C5 oraz urazu rdzenia kręgowego, co skutkowało paraliżem czterokończynowym. Ten wypadek sprawił, że świat mogę podziwiać tylko przez okno. Wszystko co sprawiało mi radość i szczęście zostało mi odebrane. Moja codzienność to walka o samodzielne funkcjonowanie. Dziś marzę o tym, żeby samemu móc się przemieszczać, jeść czy ubrać się bez pomocy innych osób. Jedyną szansą dla mnie jest bardzo kosztowna rehabilitacja w specjalistycznych ośrodkach. W tej chwili nie pracuję, bardzo często choruję i wymagam opieki. Moja rodzina bardzo mnie wspiera, ale finansowo nie jesteśmy w stanie udźwignąć kosztów mojego powrotu do sprawności. Nie chcę do końca życia być przykuty do wózka. Marzę, że kiedyś odprowadzę moje córki do ołtarza. Dziś nie myślę już o bieganiu, ale o tym, żeby znów móc stanąć o własnych siłach i zrobić choć kilka kroków… 

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Sebastian Kulczyk

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu młoda kobieta leży w szpitalnym łóżku. Ma okulary i krótkie włosy. Do koszulki ma przyczepioną pompę insulinową. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta przed chorobą, siedzi po turecku, uśmiecha się. Ma kolorowe włosy.

Aleksandra Kochan

Aleksandra to studentka Uniwersytetu Gdańskiego. Jest na drugim roku kierunku Criminology and Criminal Justice. Jej życie jeszcze dwa lata temu wyglądało całkiem zwyczajnie. Planowała studia, poznała świetnego chłopaka. W czerwcu 2023 roku Ola trafiła do szpitala z powodu cukrzycy typu 1, w stanie śpiączki ketonowej. Okazało się, że wątroba jest już tak uszkodzona, że konieczny jest jak najszybszy przeszczep.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej stronie stoi mężczyzna w ciemnych okularach, najprawdopodobniej jest w trakcie zwiedzania. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku, z zamyśloną miną. Jest po amputacji lewego podudzia.

Janusz Strózik

Janusz to mężczyzna w sile wieku. Aktywny, ciągle w ruchu. Wraz ze swoją żoną uwielbiają poznawać nowe miejsca. Określają je jako wycieczki krajoznawcze. Jeżdżą zarówno po Polsce jak i za granicę.
Niestety od jakiegoś czasu choruje na cukrzyce. W ostatnim czasie choroba zaostrzyła swój przebieg. Janusz trafił do szpitala z poważnym stanem stopy cukrzycowej, starał się ją leczyć, ale bezskutecznie.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej stronie stoi uśmiechnięta młoda kobieta. Jest na statku. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta leży w szpitalnym łóżku. Ma zamknięte oczy, ma podpiętą rurkę tracheostomijną.

Justyna Jachimowicz

Wraz z Justynką i Naszą córką Martynką mieszkamy w Kłodzku. Cenimy sobie spokój i życie rodzinne. Bardzo cieszyła się na powiększenie rodziny, nosiła pod serduszkiem Naszego Synka. Pracowała zawodowo, prowadząc własną działalność – firmę sprzedażową, co dawało jej ogromne poczucie satysfakcji i poczucie niezależności.
21.09.2025 roku Nasze życie się zatrzymało. W 29 tygodniu ciąży lekarze musieli natychmiast wykonać cesarskie cięcie by ratować życie obojga.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.