Skip links

Robert Majewski

Mężczyzna w szpitalnym łóżku z rurką tlenu.

Robert pochodzi z Bydgoszczy. Przez wiele lat pracował w branży ochrony mienia. W 2010 roku wyjechał i zamieszkał w Anglii. Jest ojcem dwóch dorosłych synów, u których zdiagnozowano schizofrenie paranoidalną. W Londynie podjął pracę jako pracownik ogólnobudowlany, od zawsze był złotą rączką i potrafił zrobić coś z niczego. Jest uczynny, koleżeński, pracowity, dokładny i lubiany przez kolegów i znajomych. Był doceniany przez pracodawców. Synowie posiadają rentę, ale często bywają okresy, gdy potrzebują intensywnej opieki lub pobytów szpitalnych. Jako partnerka i Mama jego synów staram się, żeby Nasza Rodzina dawała sobie radę mimo trudów dnia codziennego. Dbamy o Nasze relacje.

Świat runął jak domek z kart 9 października 2024 roku. Robert jadł kolacje podczas której się zadławił. Ustała akcja serca, wystąpiło silne niedotlenienie mózgu. Jego współlokatorzy próbowali udzielić mu pierwszej pomocy. W szpitalu został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Otrzymaliśmy informacje, że rokowania nie są dobre. W połowie listopada udało się przewieźć Roberta do Polski. Od samego początku jesteśmy codziennie przy Nim, staramy się pobudzać jego zmysły do chociażby najmniejszej aktywności. Obecnie samodzielnie oddycha, przebywa w szpitalu blisko Bydgoszczy. Na dzień dzisiejszy jest określany jako pacjent przytomny bez świadomości. Spontanicznie otwiera oczy, prawdopodobnie słyszy, ma porażenie czterokończynowe. Jedyną szansą dla Roberta jest systematyczna i intensywna rehabilitacja, której koszt jest ogromny.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 
z dopiskiem Robert Majewski

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.