Skip links

Rafał Suski

Grafika uzupełniająca treść

Mam na imię Rafał i do zeszłego roku myślałem, że jestem ogromnym szczęściarzem. Kiedy człowiek ma wszystko : rodzinę, którą kocha, pracę, która jest jednocześnie jego pasją oraz zdrowie, to rzadko się myśli, że życie jest kruche. W maju zeszłego roku w czasie przejażdżki motocyklowej uległem wypadkowi – pijany kierowca ciągnika wymusił pierwszeństwo, nie miałem szansy zareagować. W jednej chwili skończyło się życie jakie znałem dotychczas. Mój stan był krytyczny. Miałem zostać kolejnym motocyklistą – dawcą organów… Postawiono na mnie krzyżyk, ale ja mam jeszcze tak wiele do zrobienia, tak bardzo kocham życie. Dlatego dziś jestem tu gdzie jestem. Spotkałem ludzi o wielkich sercach, którzy pomogli mi walczyć o zdrowie i sprawność. Przeszedłem wiele operacji i poruszam się na wózku. Przed wypadkiem pracowałem jako specjalista od BHP i PPOŻ, a w weekendy prowadziłem imprezy jako DJ. Kochałem motocykle. Dziś marzę o większej sprawności i samodzielności, chcę móc towarzyszyć mojej małej córeczce w jej pierwszych spacerach i tak jak ona stawiać pierwsze kroki. Tylko intensywna i stała rehabilitacja daje mi szansę na powrót do zdrowia sprzed wypadku, ale jej koszt jest ogromny i nie do udźwignięcia przez nas. Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie, żebym znów mógł wrócić do życia, które tak bardzo kochałem.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Rafał Suski

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.