Skip links

Rafał Pluta

Mężczyzna na wózku inwalidzkim siedzącym przed ciężarówką.

W czerwcu 2022 roku czas na chwilę się zatrzymał. Jestem zawodowym kierowcą samochodów ciężarowych, wracałem do moich ukochanych dzieci, świętować z Nimi mój dzień – Dzień Ojca. Niestety doszło do wypadku w pracy, zostałem potrącony przez samochód ciężarowy. Trafiłem do szpitala, gdzie czekała mnie walka o życie. Trwało to wiele tygodni, lekarze dawali mi niewielkie szanse na przeżycie… Po kilku tygodniach wybudzono mnie ze śpiączki. W trakcie hospitalizacji przeszedłem wiele operacji na obie nogi, miednice. Przez kolizję doszło również do przerwania cewki moczowej, więc wykonano u mnie cystostomie. W wyniku wszystkich powikłań miałem nawracającą sepsę, która ostatecznie doprowadziła do konieczności amputowania prawej nogi na wysokości uda. Miałem przeszczep skóry na prawym kikucie. Po ciężkich bitwach, pod koniec sierpnia decyzją lekarzy mogłem wyjść ze szpitala i wrócić do domu. Moje urazy i rany długo się goiły, dopiero z początkiem stycznia dostałem zgodę na pełen zakres rehabilitacji, i zielone światło na protezowanie. Najbardziej chciałbym stać się znów osobą niezależną, co dla mnie oznacza to powrót do pracy. Przed wypadkiem byłem bardzo aktywny zawodowo, oprócz jazdy samochodem ciężarowym zajmowałem się również mechaniką samochodową. Określano mnie jako „złotą rączkę”. Chcę wierzyć, że ten nieprzyjemny i ciężki czas jest już za mną, i teraz przede mną tylko dobre dni. Dlatego też bardzo proszę Was o pomoc. Potrzebuję intensywnej, kosztownej rehabilitacji oraz protezy. Całkowity koszt leczenia to 168 000 zł.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Rafał Pluta

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.