Skip links

Rafał Mielcarek

Mężczyzna siedzący w szpitalnym łóżku z obsadą na nodze.

Rafał to mężczyzna w sile wieku, niedługo przekroczy magiczny próg czterdziestu lat. Jest bardzo pogodną osobą, która zawsze jest gotowa, żeby pomóc drugiemu człowiekowi. Angażował się w liczne zbiórki dla potrzebujących. Prowadzi spokojne życie, dzieli codzienność ze swoją ukochaną partnerką. Wspólnie jeżdżą na wycieczki, ciesząc się wspólnymi chwilami. Zawodowo Rafał od dwunastu lat pracuje w tartaku. Odnalazł swoją pasję w wędkarstwie, w wolnym czasie stara się regularnie jeździć na ryby. Pomaga mu to w utrzymaniu tak zwanej życiowej równowagi. Kiedy wędkuje to się wycisza, pozwala nabrać dystansu do rzeczy trudnych i stresujących.
Trzy lata temu Rafała zaczęła boleć noga, podejrzewano, że to przeciążenie pracą fizyczną. Stosował maści mając nadzieje, że ból minie. Niestety tak się nie stało, po miesiącu zauważył zmiany koloru w obrębie stopy. Natychmiast zgłosił się do lekarza, gdzie podjęto decyzje o szybkim wdrożeniu leczenia. Postawiono diagnozę miażdżycy. Wykonano kilka zabiegów, które dawały nadzieje na uratowanie nogi. Mimo wielu starań zaproponowano amputacje. Rafał się nie zgodził, szukając innych opcji u kolejnych specjalistów. Niestety bypass mający udrożnić przepływy się nie przyjął, wdało się zakażenie. Amputacja była jedynym rozwiązaniem, żeby uratować życie. Obecnie Rafał jest w szpitalu, dochodzi do siebie po operacji. Chce szybko wrócić do sprawności i znów spędzać czas ze swoją partnerką realizując swoją pasje. Żeby było to możliwe potrzebuje protezy i rehabilitacji, których koszt znacznie przekracza jego możliwości. Pomagał innym, a teraz sam potrzebuje Naszej cegiełki.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Rafał Mielcarek

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.