Mam na imię Radek i mam 22 lata. Jestem szczęśliwym Ojcem i Mężem. Przed wypadkiem byłem bardzo aktywny, lubiłem pływać, grać w kosza, jeździć na motocyklu. Kiedy się wybudziłem po wypadku nie miałem nogi, był to dla mnie ogromny szok, ale nie poddałem się i nie poddam. W jednej sekundzie zawalił mi się cały świat. Miałem tyle planów i marzeń do zrealizowania. Moją pasją do zawsze była motoryzacja i bardzo bym chciał powrócić do niej jak najszybciej. Przede mną bardzo długa droga do samodzielności, o której tak bardzo marzę, lecz bez odpowiednio dopasowanej protezy nie mam szans na normalne życie. Jestem zmuszony prosić o pomoc, gdyż sam nie zdołałam uzbierać potrzebnej kwoty. Żyję i dostałem ogromną szansę od losu, której nie chcę zmarnować.