Skip links

Piotr Rosłaniec

Mężczyzna siedzi przed choinką.

Piotr ma dziecięce porażenie mózgowe, które zaliczane jest do chorób neurologicznych i niepełnosprawności intelektualnej. Samodzielnie zaczął poruszać się dopiero w wieku 7 lat, i to jedynie dzięki determinacji jego najbliższych i ciągłej rehabilitacji. Kontakt z Piotrem jest ograniczony, ponieważ nie potrafi on komunikować się w zrozumiały dla otoczenia sposób. Najlepiej rozumie go mama Teresa, która sprawuje nad nim stałą opiekę i pomaga mu w wykonywaniu codziennych czynności takich jak mycie się czy ubieranie oraz dba o jego zdrowie. Piotruś ma również niedosłuch i konieczne jest noszenie przez niego dwóch aparatów słuchowych.

Mimo, że Piotruś (bo tak nazywany jest przez najbliższych) ma niepełnosprawność intelektualną to jest bardzo towarzyską osobą, o niesamowitej pamięci do miejsc i ludzi. Jego pasją jest muzyka i radio, a szczególnie wakacyjna audycja “Lato z radiem”.

Piotr choć porusza się samodzielnie, potrzebuje ciągłego leczenia i rehabilitacji poprzez turnusy rehabilitacyjne oraz codzienną aktywność fizyczną. Mama Piotra stara się, aby choć raz w roku wyjechał na turnus, jednak nie zawsze jest to możliwe z uwagi na wysoki koszt wyjazdu dla dwóch osób, ponieważ Piotruś na każdy taki wyjazd musi jechać z opiekunem. Koszty turnusów rehabilitacyjnych oraz zakup sprzętu, na którym mógłby ćwiczyć Piotr są zbyt dużym wydatkiem dla jego Mamy, jednak są niezbędne aby mógł nadal samodzielnie się poruszać i aby nie zatracić efektów, które udało się osiągnąć do tej pory.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Piotr Rosłaniec

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na pierwszym zdjęciu około 40 letni mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku. Nie ma lewej ręki. W jego oczach widać zamyślenie. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na zewnątrz, ubrany w odblaskową, roboczą kurtkę i czapkę delikatnie się uśmiecha patrząc gdzieś w dal.

Marcin Kaczmarek

Mam na imię Marcin. Mieszkam w Zelewie, to mała wieś na Kaszubach. Moja najbliższa Rodzina to Siostra, na którą zawsze mogę liczyć. Nasi Rodzice zmarli, a ja dostałem w spadku gospodarstwo rolne po Wujku. Z wykształcenia jestem murarzem.
Podczas sianokosów miałem nieszczęśliwy wypadek, który całkowicie zmienił moje życie. Jedna z maszyn dosłownie wciągnęła mi rękę. Trafiłem do szpitala. Mimo próby podjętej podczas operacji nie udało się jej uratować.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu widzimy mężczyznę leżącego w szpitalnym łóżku, podłączonego do aparatury monitorującej czynności życiowe. Na drugim ten sam mężczyzna uśmiecha się i trzyma na rękach małą dziewczynkę.

Marek Słomiński

Marek za miesiąc będzie obchodził sześćdziesiąte czwarte urodziny. Przez wiele lat pracował jako palacz, a potem jako brukarz. W 2020 roku przeżył ogromną tragedię, śmierć żony. Od 2021 roku jest na rencie. Bardzo żywiołowy, empatyczny i kochany.
2 sierpnia 2025 roku bawiliśmy się na weselu w gronie rodzinnym. Niestety o 8 rano zabrano go do szpitala z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Spędził kilka dni na oddziale wewnętrznym, ale jego stan się pogorszył, podłączyli respirator i przenieśli Marka na oddział intensywnej terapii.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu Mężczyzna jest podpięty do aparatury wspomagającej. Ma otwarte oczy. Na drugim zdjęciu mężczyzna siedzi i się uśmiecha.

Marcin Kuflowski

Marcin jest pozytywnym, spokojnym człowiekiem. To ogromny pasjonat sportu. Globalnie jest fanem piłki nożnej, a konkretniej klubu z Manchesteru. Natomiast lokalnie całym sercem za koszykarzami z wałbrzyskiego Górnika. W wolnym czasie chętnie spędza czas na świeżym powietrzu, szuka przeróżnych możliwości nowych aktywności. Uwielbia spacerować, to jego sposób na ładowanie energii.W drugiej połowie czerwca był na urlopie. Miło spędzał czas. Nic nie zwiastowało tego co się wydarzy. 21.06.2025 r. Wystarczyła krótka chwila nieuwagi, utracona równowaga…

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.