Skip links

Piotr Oleszczuk

Mężczyzna w łóżku szpitalnym z rurką IV przymocowaną do szyi.

Piotr ma 49 lat i jest najbardziej pogodną i uśmiechniętą osobą jaką znam. Dusza towarzystwa, a wszędzie, gdzie się pojawia, wprowadza radość i dobry nastrój. Osoby z jego otoczenia twierdzą, że można przy Nim „naładować akumulatory”, bo emanuje pozytywną energią i dobrocią.

Piotr od urodzenia ma niepełnosprawność intelektualną, z duszą i głową małego, niewinnego dziecka (wg specjalistów na poziomie 5-latka). Uwielbia śpiewać, grać na gitarze, tańczyć, budować wieże z klocków. Na co dzień jest uczestnikiem ŚDS w Rzepinie. Zawsze był bardzo aktywny, lubił spędzać czas na basenie, jeździć rowerem, aktywnie uczestniczył w życiu Stowarzyszenia „SŁONECZKO” w Rzepinie.

Niestety 8 listopada 2024 r. wszystko się zmieniło w jednej chwili. Podczas pobytu nad morzem, nieszczęśliwie upadł, w wyniku czego doznał urazu głowy i przeszedł 2 operacje. Potem było zapalenie płuc, śpiączka farmakologiczna, respirator i bakterie szpitalne oporne na leczenie. I jakby tego było mało, w momencie, kiedy szykowaliśmy się po 3 miesiącach do domu, pojawiła się padaczka, która spowodowała dramatyczne pogorszenie stanu zdrowia. W tej chwili jego stan jest określany jako stan minimalnej świadomości, nie może się porozumieć z otoczeniem ze względu na rurkę tracheotomijną i jest karmiony przez PEG-a.

Licząc na wsparcie dobrych ludzi i efekty rehabilitacji, wierzymy, że Piotrowi uda się wrócić, chociaż w części, do jego sprawności i będzie w dalszym ciągu zarażać nas wszystkich swoim uśmiechem i pozytywną energią.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 
z dopiskiem Piotr Oleszczuk

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.