Skip links

Paulina Tekieli

Zdjęcie logo dla Fundacji MOC Pomoc.

Paulina ma 36 lat. Jest mamą dwóch wspaniałych synów — Frania i Mateusza. W lutym 2021 roku jej świat całkowicie się zawalił. Przygotowując śniadanie dla swoich dzieci, doznała niedokrwiennego udaru prawej półkuli mózgu. Szczęście w nieszczęściu, że jej starszy syn był wtedy w domu. Widząc, że coś złego dzieje się z mamą, wezwał pogotowie ratunkowe. Można śmiało powiedzieć, że uratował jej życie…

Skutki udaru okazały się tragiczne. Lewa strona ciała uległa paraliżowi. Wielomiesięczny pobyt w szpitalu był czasem smutnych informacji. Paulina przeszła infekcję Covid-19, doszło do zakrzepicy żył głębokich koniczyny dolnej, pojawiły się ataki padaczki i głęboka anemia, odleżyny…

Po tym, co się wydarzyło, konieczna jest długotrwała i żmudna rehabilitacja.

Choroba mocno odbiła swoje piętno na psychice Pauliny. Jako mama, niesamowicie tęskni za swoimi dziećmi i to oni są jej największą mobilizacją do działania. Paulina potrzebuje jeszcze co najmniej półrocznej, intensywnej fizjoterapii. Jej opiekunowie, z ośrodka, w którym aktualnie przebywa, widząc jej determinację i postępy, są pełni nadziei, że Paulina będzie jeszcze sprawna.

Aktualnie, największym marzeniem Pauliny jest zacząć chodzić i wrócić do swoich synów, by móc się nimi w pełni zająć. Pomóżmy spełnić to marzenie!

Bliscy Pauliny

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Paulina Tekieli

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.