Skip links

Monika Bełza

Kobieta stojąca obok słupka kota.

Od kilkunastu lat walczę, i się nie poddaję. Rozgrywam kolejne potyczki z Reumatoidalnym Zapaleniem Stawów i Toczniem. Czasem to już sama nie wiem, której choroby pojawiają się objawy. Regularnie przyjmuję coraz to nowe kuracje, leki immunopresyjne i sterydoterapia spowodowały poważne spustoszenie w moim organizmie – porywane ścięgna, zakrzepice, sarkopenia, leukopenia, problemy z układem pokarmowym.

Od ponad czterech lat toczę bój z przewlekłą przetoką ropną, lekarze chcieli amputować mi całą stopę. Na szczęście okazało się, że wystarczy amputacja w obrębie palców. Wszystkie moje stawy są zaatakowane przez RZS, mam straszne przykurcze w rękach, które na dzień utrudniają mi funkcjonowanie.

Pracowałam jako sekretarz w szkole, lubiłam tę pracę, ale musiałam zrezygnować. Aktualnie jestem na rencie. Ponad wszystko kocham podróżować, a szczególnie do ciepłych miejsc. Największe wrażenie do tej pory zrobiła na mnie Jordania i Hiszpania. Chciałabym zwiedzieć jeszcze wiele różnych zakątków świata, ale bez intensywnego leczenia i rehabilitacji nie będzie to możliwe.

Wielką radość sprawia mi czytanie, wychodzę z założenia, że jeżeli książka jest dobra to nieważne jaki to rodzaj i gatunek literacki. Wielkim wsparciem jest dla mnie moja ukochana córka, motywuje mnie do ciągłej walki o swoje zdrowie. Koszt mojego leczenia to 47 300 zł. Jest to dla mnie ogromna kwota, dlatego proszę Was o wsparcie. Chcę żyć pełnią życia.

Monika

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Monika Bełza

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.