W sierpniu ubiegłego roku straciłem możliwość wykonywania pracy, którą lubię i daje mi wielką satysfakcję. Przez dwadzieścia jeden lat pracowałem jako policjant w wydziale ruchu drogowego. Mieliśmy i nadal mamy świetny zespół, który pomimo moich problemów ze zdrowiem cały czas mnie wspiera. Współpracownicy odwiedzają mnie regularnie. Organizujemy różnego rodzaju imprezy i spotkania.
Wszystko zaczęło się od diagnozy cukrzycy, przez długi okres czasu w ogóle nie zdawałem sobie z niej sprawy. Choroba jednak postępowała, dodatkowo pojawiła się miażdżyca. Niestety nie będąc do końca świadomym konsekwencji bagatelizowałem objawy i nie zająłem się działaniem, wtedy kiedy trzeba było. W wyniku powikłań cukrzycowo-miażdżycowych decyzją lekarzy amputowano mi prawą nogę na wysokości podudzia. Mieszkam samodzielnie, po amputacji poruszam się na wózku. Wiele czynności jest dla mnie niemożliwe do wykonania, albo wymaga dużo siły i codziennej pracy. Regularnie się rehabilituję, i przygotowuję do zaprotezowania.
W wolnym czasie zawsze lubiłem pograć na instrumentach klawiszowych, zarówno w zaciszu domowym, jak i dla znajomych. Lubię kiedy dając coś od siebie mogę dać innym radość i szczęście. Bardzo kocham moją córkę, staram się spędzać z nią jak najwięcej czasu. Będąc z nią czuję się znacznie młodszy, jest moją motywacją. Dla niej chciałbym stanąć na nogi i być aktywnym tatą. Żeby to było możliwe potrzebuję Waszego wsparcia. Całkowity koszt leczenia to 36 800 zł.
Mirek
Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765
z dopiskiem Mirosław Rosłaniec