Skip links

Mirela Pardo

Mam na imię Mirela, mam dopiero 39 lat. Jestem szczęśliwą mężatką od 10 lat, ale znamy się z mężem od dziecka. Wspólnie wychowujemy dwójkę cudownych dzieci, Syn ma 13 lat, a Córka jest już dorosła i samodzielna. Od zawsze pracuje w handlu, pracowałam już w różnych sklepach jednak ten w którym jestem teraz jest wyjątkowy. Pracuję na dziale przemysłowym. Uwielbiam to co robię i ludzi, których mam wokół siebie, łączy nas wspólna praca i przyjaźń. Pieczenie ciast i gotowanie sprawiają mi mnóstwo przyjemności. Lubię ćwiczyć na siłowni i pływać. Od pewnego czasu pasjonuje mnie hodowla kwiatów doniczkowych, mam ich coraz więcej. Razem z moim mężem Mariuszem mamy też ogródek w których hodujemy warzywa i owoce, sprawia nam to bardzo dużo radości, a najbardziej wspólne robienie przetworów z tego co wyhodowaliśmy.

Niestety wszystko zatrzymała choroba, która została zdiagnozowana 14 lutego 2023 r. Spędziliśmy wspólne walentynki w poczekalni na Sorze. Miałam zator tętniczy, zagrożona amputacją była cała kończyna górna. Lekarze robili co mogli niestety niedokrwienie trwało zbyt długo i nie udało się uratować palców. Jest to sucha martwica co podobno jest dużo lepsze i bezpieczniejsze. Palce stracę, ale bez interwencji chirurgicznej. Po samoistnej amputacji będę potrzebowała rehabilitacji ręki, która niestety nie jest refundowana. Największy koszt to proteza palców, która jest bardzo droga, nie jestem w stanie sama nazbierać takiej kwoty. Całkowity koszt to 63 000 zł. Chciałabym w przyszłości wrócić do pracy, do mojego starego życia, taką możliwość daje mi rehabilitacja i proteza. Każda złotówka jest dla mnie na wagę złota.

Mirela

Poznaj pozostałych podopiecznych

Adam Uchacz

Mam na imię Adam, do osiągnięcia wieku emerytalnego brakuje mi tylko dwóch lat. Zawodowo od wielu lat pracuję w wojsku jako pracownik administracyjny. Zajmuję się

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.