Skip links

Michał Rzońca

Mężczyzna siedzący na krześle z drinkiem w dłoni.

Syn Michał studiował i pracował w Cieszynie. Jest bardzo lubiany w swoim środowisku i ma bardzo duże grono znajomych. Angażował się w organizacje wydarzeń na mieście i na uczelni. Uwielbia grać w planszówki, prowadzić RPGi, chodzić na spacery, czytać książki, był stałem bywalcem kina. Spotykał się ze znajomymi, zgłębiał tematy filozoficzne i często wychodził w góry. Zawsze był dla swoich bliskich, gdy go potrzebowali. Za swój największy skarb uważał swój umysł. Nigdy nie palił papierosów i nie spożywał w nadmiarze alkoholu. Tym większe było zaskoczenie, gdy 09.02.2023 miał rozległy wylew krwi do mózgu.

Pierwszego dnia dawano mu 5% szans na przeżycie, utrzymujące się wysokie ciśnienie nie pozwalało na otwarcie głowy. W końcu jednak po pewnym czasie udało się przeprowadzić operację, Michał po 11 dniach śpiączki się wybudził i walczy teraz o powrót do sprawności i samodzielności. Skutkiem tego jest paraliż prawej strony ciała Michała, afazja a także problemy na tle neurologicznym. Po 4 dniach od wylewu miał wykonaną trepanację czaszki i tzw. odbarczenie co uratowało mu życie. Niestety ma po tym zabiegu ma bardzo zdeformowaną czaszkę.

Syn jest w pełni świadomy-wszystko rozumie, ale afazja nie pozwala mu na artykułowanie swoich myśli. Michał aktualnie potrzebuje kosztownej rehabilitacji prawej strony ciała, całodobowej opieki medycznej, rekonstrukcji czaszki oraz zajęć z neurologopedą. Wszystkie te formy pracy z Michałem są bardzo ważne dla jego powrotu do sprawności. Są również bardzo kosztowne, dlatego wszystkim osobom, które zechcą pomóc Michałowi bardzo dziękuję.

Dobro powraca

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 
z dopiskiem Michał Rzońca

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu po lewej stronie stoi mężczyzna w ciemnych okularach, najprawdopodobniej jest w trakcie zwiedzania. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku, z zamyśloną miną. Jest po amputacji lewego podudzia.

Janusz Strózik

Janusz to mężczyzna w sile wieku. Aktywny, ciągle w ruchu. Wraz ze swoją żoną uwielbiają poznawać nowe miejsca. Określają je jako wycieczki krajoznawcze. Jeżdżą zarówno po Polsce jak i za granicę.
Niestety od jakiegoś czasu choruje na cukrzyce. W ostatnim czasie choroba zaostrzyła swój przebieg. Janusz trafił do szpitala z poważnym stanem stopy cukrzycowej, starał się ją leczyć, ale bezskutecznie.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej stronie stoi uśmiechnięta młoda kobieta. Jest na statku. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta leży w szpitalnym łóżku. Ma zamknięte oczy, ma podpiętą rurkę tracheostomijną.

Justyna Jachimowicz

Wraz z Justynką i Naszą córką Martynką mieszkamy w Kłodzku. Cenimy sobie spokój i życie rodzinne. Bardzo cieszyła się na powiększenie rodziny, nosiła pod serduszkiem Naszego Synka. Pracowała zawodowo, prowadząc własną działalność – firmę sprzedażową, co dawało jej ogromne poczucie satysfakcji i poczucie niezależności.
21.09.2025 roku Nasze życie się zatrzymało. W 29 tygodniu ciąży lekarze musieli natychmiast wykonać cesarskie cięcie by ratować życie obojga.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej uśmiechnięty blondyn w czarnej koszuli patrzy się w obiektyw aparatu. Po prawej ten sam mężczyzna leżący w szpitalnym łóżku, podpięty do wielu urządzeń monitorujących funkcje życiowe.

Kamil Schipplock

Kamil, dla bliskich Simi to chodząca dusza towarzystwa. Gdzie się nie pojawi tam emanuje pozytywną energią. Bardzo lubi żarty i żarciki. Z zawodu jest kucharzem i w tym zawodzie realizuje się od wielu lat.
22 września 2025 roku Kamil wyszedł z domu na spacer. Dzięki temu, że to małe miasteczko znajomi zadzwonili z informacją, że coś się chyba z Nim dzieje i trzeba go zabrać do domu. Trudno mu było utrzymać równowagę, bełkotał. Szybko zabrałam go z ulicy i natychmiast wezwaliśmy pomoc.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.