Skip links

Michał Dulka

Mężczyzna w szpitalnym łóżku z rurką tlenu.

Aktualizacja na dzień 28.01.2022

Michał to 40-letni kochający mąż oraz tato. Jest bardzo życzliwym i przyjaznym człowiekiem. Ma wielu przyjaciół. Michał to osoba bardzo energiczna, wysportowana. Człowiek o wielkim sercu, gotowy nieść pomoc innym, aktywnie biorący udział w licznych akcjach charytatywnych, przedkładający dobro innych ponad swoje. Osoba bardzo lubiana i szanowana, pełna pozytywnej energii, którą zarażał innych. Michał prowadził spokojne życie: pracował, dbał o swoich najbliższych: żonę Monikę i dwóch synków Konradka 11 lat i Krystianka 3 latka.

Michał kocha sport! Pływanie i sporty zimowe (narty zjazdowe i snowboard). W celu utrzymania dobrej kondycji ciała i odporności organizmu pokochał też morsowanie. Swoją miłością do aktywności fizycznej zaszczepił starszego synka Konrada. 11 czerwca 2021 roku wyjechał na przejażdżkę quadem w stronę lasu. Z tej wyprawy nie wrócił. Znalazła go rowerzystka, która postanowiła się wybrać na wycieczkę rowerową. Udzieliła mu pomocy wzywając służby ratunkowe. Został przetransportowany do szpitala helikopterem.

Gdy dostałam telefon ze szpitala, że Michał jest po wypadku to cały świat zamarł. Bałam się, że nasi synowie go więcej nie zobaczą, że ja mu nie powiem jaki jest dla mnie ważny, jak go bardzo kochamy… Po badaniach okazało się, że w głowie Michała są liczne krwiaki. Wchłaniają się, jednak mąż długo nie reagował prawidłowo neurologicznie i nie było z nim kontaktu logicznego. Od grudnia 2021 r. Michał odzyskał świadomość, wraca mu pamięć oraz mowa. Rehabilitacja, która jest bardzo intensywna daje bardzo duże efekty. Dzięki wysiłkom wykwalifikowanemu personelowi ośrodków, w których przebywa mój kochany mąż jest w stanie sam jeść, ćwiczy siadanie oraz starają się go spionizować, ale żeby robił to o własnych siłach.

 

Wpis z dnia 26.07.2021

Michał ma 39 lat, żonę Monikę i dwóch synów. Człowiek o wielkim sercu, gotowy nieść pomoc innym, aktywnie biorący udział w licznych akcjach charytatywnych, zawsze przedkładał dobro innych ponad swoje. Pełen pozytywnej energii, którą zarażał innych. Wysportowany i w ciągłym ruchu. 11.06.2021 w niewyjaśnionych okolicznościach uległ wypadkowi w czasie przejażdżki quadem po lesie. Gdyby nie przypadkowa osoba, która go znalazła i wezwała pomoc być może Michał dziś by nie żył. Liczne krwiaki spowodowały, że Michał zapadł w śpiączkę. Nie ma z nim kontaktu logicznego. Jedyną szansą dla Michała jest szybkie wprowadzenie bardzo intensywnej rehabilitacji w specjalistycznym ośrodku. Dlatego rodzina zwraca się o pomoc w zebraniu środków na ten cel, żeby Michał jak najszybciej się obudził, żeby odzyskał swoje życie sprzed wypadku.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Michał Dulka

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na pierwszym zdjęciu około 40 letni mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku. Nie ma lewej ręki. W jego oczach widać zamyślenie. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na zewnątrz, ubrany w odblaskową, roboczą kurtkę i czapkę delikatnie się uśmiecha patrząc gdzieś w dal.

Marcin Kaczmarek

Mam na imię Marcin. Mieszkam w Zelewie, to mała wieś na Kaszubach. Moja najbliższa Rodzina to Siostra, na którą zawsze mogę liczyć. Nasi Rodzice zmarli, a ja dostałem w spadku gospodarstwo rolne po Wujku. Z wykształcenia jestem murarzem.
Podczas sianokosów miałem nieszczęśliwy wypadek, który całkowicie zmienił moje życie. Jedna z maszyn dosłownie wciągnęła mi rękę. Trafiłem do szpitala. Mimo próby podjętej podczas operacji nie udało się jej uratować.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu widzimy mężczyznę leżącego w szpitalnym łóżku, podłączonego do aparatury monitorującej czynności życiowe. Na drugim ten sam mężczyzna uśmiecha się i trzyma na rękach małą dziewczynkę.

Marek Słomiński

Marek za miesiąc będzie obchodził sześćdziesiąte czwarte urodziny. Przez wiele lat pracował jako palacz, a potem jako brukarz. W 2020 roku przeżył ogromną tragedię, śmierć żony. Od 2021 roku jest na rencie. Bardzo żywiołowy, empatyczny i kochany.
2 sierpnia 2025 roku bawiliśmy się na weselu w gronie rodzinnym. Niestety o 8 rano zabrano go do szpitala z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Spędził kilka dni na oddziale wewnętrznym, ale jego stan się pogorszył, podłączyli respirator i przenieśli Marka na oddział intensywnej terapii.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu Mężczyzna jest podpięty do aparatury wspomagającej. Ma otwarte oczy. Na drugim zdjęciu mężczyzna siedzi i się uśmiecha.

Marcin Kuflowski

Marcin jest pozytywnym, spokojnym człowiekiem. To ogromny pasjonat sportu. Globalnie jest fanem piłki nożnej, a konkretniej klubu z Manchesteru. Natomiast lokalnie całym sercem za koszykarzami z wałbrzyskiego Górnika. W wolnym czasie chętnie spędza czas na świeżym powietrzu, szuka przeróżnych możliwości nowych aktywności. Uwielbia spacerować, to jego sposób na ładowanie energii.W drugiej połowie czerwca był na urlopie. Miło spędzał czas. Nic nie zwiastowało tego co się wydarzy. 21.06.2025 r. Wystarczyła krótka chwila nieuwagi, utracona równowaga…

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.