Skip links

Matylda Anczakowska

Zdjęcie małej dziewczynki siedzącej na kanapie z matką.

Matylda jest uśmiechniętą 3-letnią dziewczynką. Chodzi do żłobka do grupy Wilczków gdzie ma wielu kolegów i koleżanek. Uwielbia układać puzzle i czytać książki. Matylda uczęszczała przez kilka miesięcy na zajęcia Chóru Rodzinnego w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu, ponieważ bardzo lubi śpiewać. Z chęcią chodzi na basen, nauczyła się już nurkować. Często jeździ na wycieczki rowerowe z rodzicami i siostrą Nelą. Jest samodzielna i rezolutna, potrafi zaopiekować się młodszą siostrą. Ogromną przyjemność sprawiają jej podróże pociągiem i nie może się doczekać kiedy znowu będzie mogła pojechać na wycieczkę do Warszawy.

U Matyldy pojawił się lekki ból gardła w jeden z czwartkowych wieczorów. Następnego dnia była u lekarza. Pani doktor po zbadaniu zaleciła objawowe zbijanie gorączki. Matyldzia reagowała na paracetamol, ale z niedzieli na poniedziałek czuła się znacznie gorzej. Z samego rana pojechała z tatą ponownie do lekarza, gdzie wezwano pogotowie i tak znalazła się na SORze. Rozpoczęto diagnostykę podczas której nastąpił wstrząs septyczny. Matylda była reanimowana, jej stan był krytyczny. Wszystkie funkcje życiowe były podtrzymywane.

Stan krytyczny utrzymywał się praktycznie przez cały tydzień. Stopniowo jej stan się poprawiał, ale nóżki i rączki nadal były niedotlenione. Pojawiła się widoczna martwica stóp i końcówek palców u rąk. Lekarze dokładali wielu starań żeby uratować nóżki, ale ich zabiegi nie przynosiły efektów. Lekarze zasugerowali, że najbezpieczniejszym wyjściem będzie amputacja. Teraz najważniejsze jest zagojenie się ran i zaprotezowanie Matyldzi, aby dalej z ciekawością poznawała świat i pokazywała go siostrze.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Matylda Anczakowska

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.