Mam na imię Mateusz i jestem w tak zwanej sile wieku, skończyłem dopiero 34 lata. Jestem absolwentem technikum elektryczne i ten zawód wykonywałem. Byłem bardzo aktywnym człowiekiem. W wolnym czasie grałem z chłopakami w piłkę nożną. Miałem własny samochód, często sam przy nim majsterkowałem i wykonywałem drobne naprawy.
Choroba spadła na mnie jak grom z jasnego nieba – zaczęło się od zwykłego bólu kostki. Podczas wizyty lekarskiej dowiedziałem się, że to prawdopodobnie nowotwór. Po potwierdzeniu diagnozy dowiedziałem się, że koniecznie trzeba amputować nogę powyżej kolana. Obecnie jestem w trakcie leczenia onkologicznego.
Po amputacji nogi, jestem uzależniony od innych osób. Wyjście z domu jest dla mnie wyzwaniem, ponieważ mieszkam w bloku, na III piętrze. Dobrze, że moja kochana żona ma prawo jazdy i chce mnie wozić samochodem. Bardzo lubię łowić ryby. Przed amputacją często wybierałem się na nocne wędkowanie, dawało mi to dużo radości. Niestety teraz mogę tylko o tym pomarzyć. Chciałbym mieć porządną protezę, która dałaby mi nowe możliwości oraz powrót do chociaż częściowej sprawności i samodzielności. Koszt takiej protezy przerasta moje możliwości.
Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765
z dopiskiem Mateusz Szymański