Skip links

Mateusz Szymański

Mężczyzna o kulach stojących przed drzwiami.

Mam na imię Mateusz i jestem w tak zwanej sile wieku, skończyłem dopiero 34 lata. Jestem absolwentem technikum elektryczne i ten zawód wykonywałem. Byłem bardzo aktywnym człowiekiem. W wolnym czasie grałem z chłopakami w piłkę nożną. Miałem własny samochód, często sam przy nim majsterkowałem i wykonywałem drobne naprawy.

Choroba spadła na mnie jak grom z jasnego nieba – zaczęło się od zwykłego bólu kostki. Podczas wizyty lekarskiej dowiedziałem się, że to prawdopodobnie nowotwór. Po potwierdzeniu diagnozy dowiedziałem się, że koniecznie trzeba amputować nogę powyżej kolana. Obecnie jestem w trakcie leczenia onkologicznego.

Po amputacji nogi, jestem uzależniony od innych osób. Wyjście z domu jest dla mnie wyzwaniem, ponieważ mieszkam w bloku, na III piętrze. Dobrze, że moja kochana żona ma prawo jazdy i chce mnie wozić samochodem. Bardzo lubię łowić ryby. Przed amputacją często wybierałem się na nocne wędkowanie, dawało mi to dużo radości. Niestety teraz mogę tylko o tym pomarzyć. Chciałbym mieć porządną protezę, która dałaby mi nowe możliwości oraz powrót do chociaż częściowej sprawności i samodzielności. Koszt takiej protezy przerasta moje możliwości.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 
z dopiskiem Mateusz Szymański

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.