Skip links

Mateusz Feręc

Młody chłopiec siedzący na rowerze ćwiczeń w łazience.

Mam na imię Józef, jestem ojcem samotnie wychowującym niepełnosprawnego syna. Mateusz urodził się z wielowadziem, niedowładem czterokończynowym. Syn wymaga stałej opieki, systematycznego leczenia, konsultacji specjalistycznych, rehabilitacji oraz sprzętu ortopedycznego. Nie mogę podjąć pracy ponieważ na co dzień zajmuję się na pełen etat Mateuszem. Z tego tytułu pobieram świadczenie pielęgnacyjne. Znajdujemy się  w trudnej sytuacji życiowej.  Nie jestem w stanie pokryć kosztów zakupu urządzenia Innowalk, które przyczyniłoby się do poprawy stanu Mateusza, który wymaga codziennego przyjmowania pionowej postawy dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Pionizacja w urządzeniu Innowalk jest etapem procesu rehabilitacji poprzez działający naukę chodzenia i uzyskania możliwości w przyszłości samodzielnego funkcjonowania. W przypadku Mateusza na chwilę obecną urządzenie Innowalk jest jedyną szansą swobodnego stania i ruchu w pozycji stojącej, który jest niezbędny do przeciwdziałania osłabienia siły mięśnia, pogłębiania przykurczy mięśniowych, których następstwem są problemy z poruszaniem się i samodzielnym funkcjonowaniem. Bardzo proszę o pomoc finansową w zakupie urządzenia, które przyczyni się do poprawy funkcjonowania i sprawności mojego syna.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Mateusz Feręc

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu po lewej stronie stoi mężczyzna w ciemnych okularach, najprawdopodobniej jest w trakcie zwiedzania. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku, z zamyśloną miną. Jest po amputacji lewego podudzia.

Janusz Strózik

Janusz to mężczyzna w sile wieku. Aktywny, ciągle w ruchu. Wraz ze swoją żoną uwielbiają poznawać nowe miejsca. Określają je jako wycieczki krajoznawcze. Jeżdżą zarówno po Polsce jak i za granicę.
Niestety od jakiegoś czasu choruje na cukrzyce. W ostatnim czasie choroba zaostrzyła swój przebieg. Janusz trafił do szpitala z poważnym stanem stopy cukrzycowej, starał się ją leczyć, ale bezskutecznie.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej stronie stoi uśmiechnięta młoda kobieta. Jest na statku. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta leży w szpitalnym łóżku. Ma zamknięte oczy, ma podpiętą rurkę tracheostomijną.

Justyna Jachimowicz

Wraz z Justynką i Naszą córką Martynką mieszkamy w Kłodzku. Cenimy sobie spokój i życie rodzinne. Bardzo cieszyła się na powiększenie rodziny, nosiła pod serduszkiem Naszego Synka. Pracowała zawodowo, prowadząc własną działalność – firmę sprzedażową, co dawało jej ogromne poczucie satysfakcji i poczucie niezależności.
21.09.2025 roku Nasze życie się zatrzymało. W 29 tygodniu ciąży lekarze musieli natychmiast wykonać cesarskie cięcie by ratować życie obojga.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej uśmiechnięty blondyn w czarnej koszuli patrzy się w obiektyw aparatu. Po prawej ten sam mężczyzna leżący w szpitalnym łóżku, podpięty do wielu urządzeń monitorujących funkcje życiowe.

Kamil Schipplock

Kamil, dla bliskich Simi to chodząca dusza towarzystwa. Gdzie się nie pojawi tam emanuje pozytywną energią. Bardzo lubi żarty i żarciki. Z zawodu jest kucharzem i w tym zawodzie realizuje się od wielu lat.
22 września 2025 roku Kamil wyszedł z domu na spacer. Dzięki temu, że to małe miasteczko znajomi zadzwonili z informacją, że coś się chyba z Nim dzieje i trzeba go zabrać do domu. Trudno mu było utrzymać równowagę, bełkotał. Szybko zabrałam go z ulicy i natychmiast wezwaliśmy pomoc.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.