Skip links

Marian Marczyński

Starszy mężczyzna z kulami w swojej sypialni.

Marian jest rolnikiem od swoich najmłodszych lat. Dorastał pomagając rodzicom, a w 1981 roku przejął po nich gospodarstwo i kontynuował ich dzieło. Ma wspierającą i kochającą żonę. Wspólnie doczekali się syna i cudownych, energicznych wnuków. Bardzo często pomaga w pracach kuchennych, lubi się pokrzątać po kuchni i przygotowywać wspólnie z żoną smakowite potrawy. W wolnym czasie ogląda bardzo dużo telewizji, a szczególnie programy informacyjne. Lubi być na bieżąco z tym co dzieje się na świecie. Niestety życie nie rozpieszczało go zdrowotnie. Trudności zaczęły się od układu krwionośnego. Okazało się, że musi przejść operację wszczepienie bajpasów. W wyniku powikłań chorobowych okazało się, że nie może kontynuować pracy na gospodarstwie, więc ją sprzedał. Dzięki temu mógł przejść na rentę. Nie był to jednak koniec problemów naczyniowych Mariana. Pojawiła się miażdżyca, która po cichu zajmowała coraz większą część organizmu. Celem okazała się prawa noga. Ostatecznie decyzją lekarzy przeprowadzono amputacje na wysokości uda. Obecnie Marian porusza się na wózku, ale bardzo stara się samodzielnie chodzić o kulach. Żeby mógł stanąć na własne nogi potrzebuje protezy i nauki chodu. Całkowity koszt to 18 900 zł.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Marian Marczyński

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.