Skip links

Maria Skolarczyk

Kobieta na wózku inwalidzkim siedzi przed komputerem.

Od dziecka moją pasją była, jest i będzie sztuka. Skończyłam Edukację Artystyczną w Zakresie Sztuk Plastycznych. Cały czas staram się poszerzać swoją wiedzę i umiejętności w tej dziedzinie. Łączę różne techniki z precyzją i zaangażowaniem. Lubię tworzyć spontanicznie i z dozą fantazji. Jeżeli możliwości zdrowotne i czas na to pozwalają to maluję, tworzę np. dekoracje i kartki okolicznościowe. Często uczę się nowych technik manualnych i wykorzystuję różne narzędzia plastyczne. Obecnie uczestniczę w projekcie aktywizacji zawodowej dla osób z niepełnosprawnością i szukam możliwości pracy zdalnej, bo ze względu na mój stan zdrowia to obecnie jedyna forma zatrudnienia, którą mogę podjąć.

Od 2010 roku poruszam się na wózku. Dążę do tego, żeby być osobą samodzielną i niezależną. W 2022 roku byłam w szpitalu psychiatrycznym, w którym pojawiły się poważne odleżyny. Od stycznia regularnie, prywatnie je leczę, ale przy mojej sytuacji zdrowotno-materialnej brakuje mi środków. Potrzebuję również specjalistycznego sprzętu, który jest obecnie niezbędny do codziennej rehabilitacji, dzięki której będę bardziej sprawna i niezależna. Będę wdzięczna za każde wsparcie.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Maria Skolarczyk

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na pierwszym zdjęciu około 40 letni mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku. Nie ma lewej ręki. W jego oczach widać zamyślenie. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na zewnątrz, ubrany w odblaskową, roboczą kurtkę i czapkę delikatnie się uśmiecha patrząc gdzieś w dal.

Marcin Kaczmarek

Mam na imię Marcin. Mieszkam w Zelewie, to mała wieś na Kaszubach. Moja najbliższa Rodzina to Siostra, na którą zawsze mogę liczyć. Nasi Rodzice zmarli, a ja dostałem w spadku gospodarstwo rolne po Wujku. Z wykształcenia jestem murarzem.
Podczas sianokosów miałem nieszczęśliwy wypadek, który całkowicie zmienił moje życie. Jedna z maszyn dosłownie wciągnęła mi rękę. Trafiłem do szpitala. Mimo próby podjętej podczas operacji nie udało się jej uratować.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu widzimy mężczyznę leżącego w szpitalnym łóżku, podłączonego do aparatury monitorującej czynności życiowe. Na drugim ten sam mężczyzna uśmiecha się i trzyma na rękach małą dziewczynkę.

Marek Słomiński

Marek za miesiąc będzie obchodził sześćdziesiąte czwarte urodziny. Przez wiele lat pracował jako palacz, a potem jako brukarz. W 2020 roku przeżył ogromną tragedię, śmierć żony. Od 2021 roku jest na rencie. Bardzo żywiołowy, empatyczny i kochany.
2 sierpnia 2025 roku bawiliśmy się na weselu w gronie rodzinnym. Niestety o 8 rano zabrano go do szpitala z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Spędził kilka dni na oddziale wewnętrznym, ale jego stan się pogorszył, podłączyli respirator i przenieśli Marka na oddział intensywnej terapii.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu Mężczyzna jest podpięty do aparatury wspomagającej. Ma otwarte oczy. Na drugim zdjęciu mężczyzna siedzi i się uśmiecha.

Marcin Kuflowski

Marcin jest pozytywnym, spokojnym człowiekiem. To ogromny pasjonat sportu. Globalnie jest fanem piłki nożnej, a konkretniej klubu z Manchesteru. Natomiast lokalnie całym sercem za koszykarzami z wałbrzyskiego Górnika. W wolnym czasie chętnie spędza czas na świeżym powietrzu, szuka przeróżnych możliwości nowych aktywności. Uwielbia spacerować, to jego sposób na ładowanie energii.W drugiej połowie czerwca był na urlopie. Miło spędzał czas. Nic nie zwiastowało tego co się wydarzy. 21.06.2025 r. Wystarczyła krótka chwila nieuwagi, utracona równowaga…

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.