Skip links

Marek Głowacz

Do dnia, w którym niemal nie straciłem życia, byłem szczęśliwym dziadkiem trojga małych wnucząt i emerytowanym górnikiem. Jednak dobre zdrowie nie było mi dane na zawsze.

Pierwszym sygnałem ostrzegawczym była niegojąca się rana. Pogarszające się samopoczucie było początkiem złego. To wtedy zdiagnozowano u mnie cukrzycę oraz sepsę, która wywołała stan krytyczny. Amputacja nogi była jedynym ratunkiem i szansą na dalsze życie. Mimo, że trudno pogodzić się z losem osoby z niepełnosprawnością, jestem wdzięczny Bogu za to, że żyję i chcę wykorzystać drugą szansę jaką dostałem od losu. Aby to było możliwe potrzebna jest proteza oraz rehabilitacja z nauką chodu, której koszt wynosi ponad 47 000 zł. Dzięki niej będę mógł swobodnie iść na spacer, zbierać grzyby i bawić się z wnukami – po prostu samodzielnie funkcjonować.

Do tej pory moje możliwości finansowe pochłonęło dostosowanie domu dla osoby po amputacji i likwidacja barier architektonicznych, dlatego nie jestem w stanie samodzielnie opłacić zakupu protezy. Stąd moja prośba o wsparcie ludzi dobrej woli i udostępnienie zbiórki. Wierzę, że dzięki Wam wykorzystam druga szansę od życia i będę mógł czerpać z niego radość wychowując wnuki.

Marek

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Marek Głowacz

Poznaj pozostałych podopiecznych

Grzegorz Błaszczyk

Grzesiek pochodzi z Wrocławia, ale mieszka obecnie w Pabianicach. 20 lat temu przyjechał na sześciomiesięczną delegację, podczas której poznał kobietę, która okazała się jego drugą

Dowiedz się więcej »

Waldemar Rożen

Nazywam się Waldemar. W tym roku skończę 54 lata. Mam dorosłego syna, z niepełnosprawnością w stopniu znacznym – trisomia dwudziestego pierwszego chromosomu, czyli zespół Downa.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.