Nieszczęśliwy wypadek, który zmienił wymarzone wakacje w rodzinną tragedię – dziś ten tytuł to przeszłość, do której staramy się nie wracać… Wszystkie możliwe siły koncentrujemy na powrocie Marceliny do sprawności – to teraz jest naszym wspólnym marzeniem. By je spełnić nie musimy liczyć na cud, a Waszą pomoc, która pozwoli zebrać około 84 000 zł na stałą 3-miesięczną rehabilitację pod okiem specjalistów.
W lipcu tego roku Marcelina podczas wakacji w Turcji uległa nieszczęśliwemu wypadkowi. Upadek z wysokości 10 metrów doprowadził do licznych złamań czaszki, miednicy i kostki w prawej nodze. Nasza córka cudem przeżyła i dzięki pomocy dobrych ludzi została przetransportowana z tureckiego szpitala do Polski, gdzie pod okiem specjalistów przeszła cztery ciężkie operacje: dwie operacje rekonstrukcji miednicy oraz kostki, dwie neurochirurgiczne operacje głowy oraz retracheotomię. Przed nią jeszcze operacja zwężenia podgłośniowego oraz długa i intensywna rehabilitacja. Koszt jednego turnusu wynosi ponad 26 000 zł – niestety to jedyna możliwa droga by Marcelina miała szansę na powrót do sprawności.
Dziękujemy Wam ze szczerego serca za pomoc, którą okazaliście do tej pory. To dodawało nam skrzydeł w tych trudnych chwilach. Teraz liczy się każda minuta, która może pomóc naszej córce odzyskać sprawność i samodzielność. Mamy nadzieję, że i tym razem uda się osiągnąć ten cel z Waszym wsparciem. Wspólnymi siłami zawalczmy o lepsze jutro dla Marceliny.
Rodzice