Skip links

Magdalena Marciniak

Kobieta siedząca na ławce przed oknem.

Mam na imię Magda. Jestem szczęśliwą żoną i mamą trzech wspaniałych chłopaków. Do 2018 roku pracowałam w SKOK-u, ale po urodzeniu najmłodszego syna, doszłam do wniosku, że chcę być mamą na pełen etat i zrezygnowałam z pracy. Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Jakiś czas później zaczęły się u mnie problemy z nogą. Ból, problemy z chodzeniem. Byłam odsyłana od lekarza do lekarza. W czerwcu ubiegłego roku, ortopeda zdiagnozował u mnie rwę kulszową i od tamtej pory, kolejni lekarze trzymali się tej diagnozy. Leki, zastrzyki, blokady nic nie przynosiło poprawy. W końcu w marcu trafiłam do szpitala i tam okazało się, że to nie rwa tylko zator w tętnicy udowej. Przez trzy tygodnie lekarze na oddziale walczyli o moją nogę. Uratowali kolano. Niestety straciłam stopę. Na chwilę obecną rana się goi, nadal. I nikt nie jest w stanie mi powiedzieć jak długo jeszcze to potrwa. Ale żyję, mam wokół siebie cudownych ludzi, na których zawsze mogę liczyć. Jak będzie wyglądało moje życie za rok, dwa lub pięć? Gdzie będę? Co będę robić? Nie wiem, na dzień dzisiejszy liczy się tu i teraz. Żeby wrócić do mojej codzienności potrzebuje protezy i nauki chodu. Sama nie poradzę sobie z tymi wydatkami. Marzę o tym, żeby znowu pospacerować z moimi chłopakami. Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie.

Dziękuję

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Magdalena Marciniak

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.