Skip links

Magdalena Domine

Kobieta na wózku inwalidzkim siedzi przed łóżkiem.

Pani Magda mając zaledwie 23 lata otrzymała poważną diagnozę, jaką jest Reumatoidalne Zapalenie Stawów. Starała się stosować do zaleceń i przestrzegać profilaktyki związanej z unikaniem zaostrzeń. Natomiast wraz z biegiem czasu zaczęły pojawiać się inne choroby. Całe swoje życie zawodowe, bo aż na 26 lat pracy pozwoliło jej reumatoidalne zapalenie stawów była zatrudniona w spółdzielni inwalidów we Wrocławiu, w firmie sprzątającej ABC Service. Odkąd pamięta to spędzała czas na pochłanianiu nowych treści niesamowitej ilości książek. Niestety na przestrzeni lat zaczęły pojawiać się również kłopoty ze wzrokiem, obecnie ma dysfunkcje która nie pozwala jej samodzielnie czytać.

Pewnego dnia jedna z jej nóg zaczęła puchnąć, stwierdziła, że natychmiast trzeba pojechać do szpitala. Po przeprowadzeniu badań i konsultacji lekarskich powiedziano, że w organizmie obecna jest bakteria, i rozwinęła się Sepsa. Próbowano różnych sposobów i metod leczenia, ale ostatecznie zadecydowano o konieczności przeprowadzenia amputacji kończyny dolnej. Obecnie przebywa w domu, gdzie stara się ćwiczyć, żeby jak najlepiej przygotować się do chodzenia w protezie. Jej największym marzeniem jest stanie się znowu osobą niezależną i samodzielną. Ma ogromne wsparcia syna i synowej. Jednak samodzielnie nie są w stanie pokryć kosztów związanych z zakupem protezy i rehabilitacji.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Magdalena Domine

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu po lewej stronie stoi mężczyzna w ciemnych okularach, najprawdopodobniej jest w trakcie zwiedzania. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku, z zamyśloną miną. Jest po amputacji lewego podudzia.

Janusz Strózik

Janusz to mężczyzna w sile wieku. Aktywny, ciągle w ruchu. Wraz ze swoją żoną uwielbiają poznawać nowe miejsca. Określają je jako wycieczki krajoznawcze. Jeżdżą zarówno po Polsce jak i za granicę.
Niestety od jakiegoś czasu choruje na cukrzyce. W ostatnim czasie choroba zaostrzyła swój przebieg. Janusz trafił do szpitala z poważnym stanem stopy cukrzycowej, starał się ją leczyć, ale bezskutecznie.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej stronie stoi uśmiechnięta młoda kobieta. Jest na statku. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta leży w szpitalnym łóżku. Ma zamknięte oczy, ma podpiętą rurkę tracheostomijną.

Justyna Jachimowicz

Wraz z Justynką i Naszą córką Martynką mieszkamy w Kłodzku. Cenimy sobie spokój i życie rodzinne. Bardzo cieszyła się na powiększenie rodziny, nosiła pod serduszkiem Naszego Synka. Pracowała zawodowo, prowadząc własną działalność – firmę sprzedażową, co dawało jej ogromne poczucie satysfakcji i poczucie niezależności.
21.09.2025 roku Nasze życie się zatrzymało. W 29 tygodniu ciąży lekarze musieli natychmiast wykonać cesarskie cięcie by ratować życie obojga.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej uśmiechnięty blondyn w czarnej koszuli patrzy się w obiektyw aparatu. Po prawej ten sam mężczyzna leżący w szpitalnym łóżku, podpięty do wielu urządzeń monitorujących funkcje życiowe.

Kamil Schipplock

Kamil, dla bliskich Simi to chodząca dusza towarzystwa. Gdzie się nie pojawi tam emanuje pozytywną energią. Bardzo lubi żarty i żarciki. Z zawodu jest kucharzem i w tym zawodzie realizuje się od wielu lat.
22 września 2025 roku Kamil wyszedł z domu na spacer. Dzięki temu, że to małe miasteczko znajomi zadzwonili z informacją, że coś się chyba z Nim dzieje i trzeba go zabrać do domu. Trudno mu było utrzymać równowagę, bełkotał. Szybko zabrałam go z ulicy i natychmiast wezwaliśmy pomoc.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.