Skip links

Łukasz Domagała

Mężczyzna w szpitalnym łóżku z maską tlenu na twarzy.

Łukasz od zawsze był bardzo pracowity i pomocny. Od najmłodszych lat szukał zajęcia i pracy, nie lubił “leniuchować na bezrobociu”. Sumiennie wykonywał swoją pracę. Zawsze wesoły i dowcipny, lubiany w swojej rodzinnej miejscowości. Do Niemiec pojechał za lepszą pracą, niestety najprawdopodobniej to była zła decyzja. W ciepłe majowe piątkowe popołudnie, dzień przed urodzinami Mamy, Łukasz miał wypadek, który zmienił jego życie już na zawsze. Pierwsza informacja: stan krytyczny, jest bardzo źle, do tego ogromna odległość ponad 1100 km od domu. Brak możliwość wsparcia. Świat się załamał dla Niego oraz również dla najbliższych. Kolejne dni były przeplatane stresem, łzami, bezradnością, ale również modlitwą i nadzieją. Łukasz mimo bardzo krytycznej sytuacji, przeżył, przeszedł kilka operacji oraz zabiegów. Dziś walczy o odzyskanie maksymalnie możliwej sprawności. Nie może sam się poruszać, jeść oraz mówić. Specjaliści jednak dają mu duże szanse.

Niestety duża odległość oraz pobyt w obcym kraju utrudnia kontakt z najbliższymi oraz powrót do zdrowia, dlatego prosimy o pomoc, aby Łukasz mógł wrócić do zdrowia oraz mógł jeszcze zobaczyć swoich najbliższych oraz rodzinny dom. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc. Dziś dla Łukasza chcielibyśmy zrobić maksymalnie tyle aby “żyło mu się lepiej”. Niestety odległość oraz środki finansowe nam na to nie pozwalają. Marzymy o tym, aby Łukasz mógł być w ośrodku rehabilitacyjnym w Polsce. 

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Łukasz Domagała

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.