Skip links

Krystian Sontowski

Mężczyzna siedzący na krześle ze słowami mamo Moc.

Jestem Krystian, mam dopiero 39 lat, niedługo przekroczę magiczną czwórkę z przodu. Z wykształcenia jestem pedagogiem opiekuńczo-resocjalizacyjnym. Po studiach zdecydowałem się podjąć pracę w Straży Granicznej, ale po kilku latach w skutek zmian restrukturyzacyjnych i likwidacji oddziałów, musiałem szukać innego miejsca pracy. Za porozumieniem stron przeniosłem się do policji, i tak do lutego 2022 służyłem i postanowiłem odejść na emeryturę podstawową. Prowadziłem spokojne, poukładane życie. Urodziła mi się córeczka, z którą starałem się spędzać większość swojego czasu.

Pod koniec służby zacząłem mieć problemy ze zdrowiem, które spadły na mnie jak grom z jasnego nieba. Pojawiła się zakrzepica, której bym się w życiu nie spodziewał. Lekarze zaproponowali mi amputację na wysokości uda, ale nie zgodziłem się. Po podjętej próbie czyszczenia żył doszło do martwicy stopy. Miesiąc później znowu trafiłem do szpitala, konieczna była amputacja podudzia, ponieważ w jak okazało się martwej stopie był poważny stan zapalny. Po trzech dniach zostałem wypisany do domu, ten moment niestety zweryfikował moje najbliższe relacje i życie, które do tej pory prowadziłem. Na szczęście nie poddaję się, i chcę ułożyć sobie życie na nowo. Udało mi się z pomocą przyjaciół i rodziny zebrać środki i zakupić podstawową protezę, ale moim marzeniem jest zakup zaawansowanej, która pozwoli mi na bycie aktywnym, sprawnym tatą dla mojej ukochanej córeczki Michalinki. Całkowity koszt wynosi 47 300 zł. Pomóżcie mi pewnie stanąć na nogi.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Krystian Sontowski

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.