Skip links

Kornelia Maj

Zdjęcie młodej dziewczyny trzymającej książkę.

Kornelia urodziła się 6 października 2015 roku. Bardzo czekaliśmy na ten dzień, wydawało nam się, że jesteśmy na wszystko przygotowani, że tylko poród dzieli nas od pełni szczęścia.

Niestety, Kornelia urodziła się w krytycznym stanie. Była reanimowana na sali porodowej, dostała adrenalinę, ponieważ nie wykazywała funkcji życiowych. W pierwszej minucie życia dostała 1 punkt. W kolejnych minutach wcale nie było lepiej…

W pierwszych dobach lekarze kazali nam się cieszyć z każdej kolejnej godziny, którą przeżyła. Nie docierało do nas to, co się stało. Mieliśmy wrażenie, że to jakiś zły sen, koszmar, że obudzimy się kolejnego dnia, a Kornelia będzie spała w łóżeczku obok nas. Każdy dzień, który przeżyła, był dla nas cudem. Kornelia toczyła bardzo nierówną walkę, gdyż niedotlenienie jest jednym z najcięższych powikłań okołoporodowych.

Kornelia zaczęła wybudzać się ze śpiączki i mimo bardzo słabych reakcji neurologicznych lekarze dali nam nadzieję, że uszkodzenia mózgu prawdopodobnie nie są na tyle ciężkie, a nasza córeczka przeżyje… Po 20 dobach w szpitalu Kornelia została wypisana do domu z całym plikiem skierowań do różnych specjalistów. Wtedy zaczęła się nasza podróż od lekarza do lekarza. Rozpoczęliśmy także rehabilitacje.

Córka aktualnie ma prawie 9 lat, a my cały czas walczymy o lepsze jutro. Każdego dnia Kornelia ma zajęcia rehabilitacyjne, które dają jej szansę na normalny rozwój. Zajęcia, na które uczęszcza, to hipoterapia, rehabilitacja metodą Bobath, rehabilitacja metodą Vojty, terapia Integracji Sensorycznej, zajęcia z pedagogiem/psychologiem, terapia logopedyczna, terapia neurologopedyczna, basen.

Niestety, nie jesteśmy w stanie finansować niezbędnego leczenia. Same wizyty, badania, rehabilitacje to ogromne koszty. Potrzebujemy Twojej pomocy.

Paulina i Andrzej, rodzice

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Kornelia Maj

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.