Skip links

Kazimierz Wilk

Mężczyzna w szpitalnym łóżku z kotem na kolanach.

Kazimierz to osoba pracowita, odpowiedzialna i oddana swojej rodzinie. W wolnym czasie lubił majsterkować oraz spędzać czas z bliskimi, a jego wielką pasją była historia. Interesował się szczególnie dziejami Polski i chętnie dzielił się swoją wiedzą z innymi. Jego mocną stroną zawsze była zaradność i gotowość do działania w każdej sytuacji. Kazimierz mieszkał z żoną i najmłodszym synem, zapewniając im stabilność i bezpieczeństwo. Był osobą samodzielną, aktywną i zawsze gotową do pomocy innym. Jego praca stanowiła główne źródło utrzymania dla rodziny. W codziennym życiu cenił sobie niezależność oraz możliwość realizowania swoich obowiązków zawodowych.

Niestety, nagła choroba całkowicie odmieniła jego życie. Podczas podróży Kazimierz doznał ostrego rozwarstwienia aorty piersiowej i brzusznej, co wymagało natychmiastowej hospitalizacji. Pojawiły się poważne powikłania, takie jak zapalenie płuc, wstrząs septyczny i ostre uszkodzenie nerek. Konieczne było przeprowadzenie skomplikowanych operacji, a także amputacja kończyny dolnej lewej. W wyniku amputacji Kazimierz nie może już wrócić do pracy, co wpłynęło na jego codzienne życie i niezależność. Teraz sam potrzebuje wsparcia, by móc odnaleźć się w nowej rzeczywistości i wrócić do jak największej niezależności. Obecnie wymaga specjalistycznej opieki i intensywnej rehabilitacji, by odzyskać jak samodzielność.

Dziękujemy,
Bliscy Kazimierza

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 
z dopiskiem Kazimierz Wilk

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.