Skip links

Karolina Zdrenka

Moja historia zaczyna się w 2008 roku, kiedy usłyszałam cudowną nowinę, że zostanę mamą. Byłam szczęśliwa, ale im bliżej było porodu tym dopadały mnie coraz większe wątpliwości czy sobie poradzę. Zmiany hormonalne po porodzie plus moje obawy doprowadziły do depresji poporodowej. 7 dni po porodzie wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, z którego nic nie pamiętam, a jego skutki odczuwam do dziś. Wypadłam z 5 piętra na beton. Byłam 3.5 miesiąca w śpiączce, miałam 50 złamań twarzy, połamane nogi, żebra, uraz mózgowo czaszkowy, na szczęście kręgosłup nie ucierpiał. Długo walczyłam o siebie, bo miałam do kogo wracać. Miłość do mojego syna dawała mi mnóstwo sił. Niestety w 2012 r. z powodu rozległej infekcji amputowano mi prawą nogę na wysokości uda. Próbowałam chodzić o kulach i w protezie, ale się poddałam i aktualnie przemieszczam się na wózku, którego mam już serdecznie dosyć. Chcę znów chodzić. Bardzo liczę na to, że mi w tym pomożecie. Potrzebuję środków na intensywną rehabilitację i nowy lej do protezy, bo ten który posiadam nie nadaje się do chodzenia.

 

Poznaj pozostałych podopiecznych
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.