Skip links

Kamil Maksimczyk

Ilustracja związana z tematem strony

Kamila wszyscy znają jako zapalonego piłkarza. Każdą wolną chwilę poświęcał na to, co jest jego największą pasją, czyli piłkę nożną. Nigdzie nie czuł się tak dobrze jak na boisku. Kto go zna ten wie, że ten młody chłopak ma talent do piłki i z całych sił chciał go wykorzystać zostając zawodowym piłkarzem. Niestety 4 stycznia wydarzył się tragiczny wypadek komunikacyjny. Kamil jechał jako pasażer i doznał urazu rdzenia kręgowego, co skutkowało porażeniem czterokończynowym. Wypadek ten przekreślił plany na życie Kamila i zabrał mu to co dla niego najważniejsze – sprawność. Jedynie specjalistyczna rehabilitacja da szansę Kamilowi na powrót do samodzielności, ale jej koszt niestety przekracza możliwości finansowe rodziny. Najważniejszy mecz w życiu Kamila właśnie się rozpoczął. Musimy wkroczyć na boisko i pomóc mu zawalczyć o plany i marzenia sprzed wypadku. Liczy się każdy gest, każda wpłata. Tylko działając wspólnie możemy zebrać niezbędną sumę na rehabilitację, która jest jedyną szansą tego niespełna 20-letniego chłopaka. Stwórzmy jedną wielką drużynę, której będzie przyświecał jeden wspólny cel – przywrócić Kamilowi sprawność. Z całego serca dziękuję za wsparcie dla mojego brata. 

Daniel 

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Kamil Maksimczyk

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.