Skip links

Kamil Gajda

Dwa zdjęcia mężczyzny siedzącego na kanapie i kobiety siedzącej na plaży.

Kamil to uczeń 3 klasy Technikum w Zespole Szkół Budowlano- Informatycznych w Żorach, gdzie kształcił się na kierunku technik grafik. Do dnia wypadku Kamil uczestniczył aktywnie w życiu szkoły zarówno w zajęciach szkolnych ja i pozaszkolnych. Miał duże grono kolegów i znajomych, z którymi w czasie wolnym oddawał się swojej pasji w postaci jazdy na rowerze crossowym w terenie o urozmaiconym ukształtowaniu. Wyjeżdżał w tym celu w pobliskie góry jak i ćwiczył z kolegami na specjalnie przygotowanej trasie usytuowanej na terenie hałd nieczynnej kopalni Suszec. Oprócz jazdy na rowerze Kamil bardzo lubił chodzić po górach, jeździć na nartach, a także grać w tenisa ziemnego, gdzie specjalnie w tym celu  przy domu został wybudowany kort tenisowy, który zasadniczo jest na ukończeniu. W najbliższym czasie Kamil planował ukończenie kursu prawa jazdy albowiem chciał się „przesiąść” z roweru crossowego na motor crossowy aby rozwijać w dalszym ciągu swe zainteresowania jazdy w trudnym terenie. Oczywiści Kamil z uwagi na niezbyt odległą perspektywę wejścia w dorosłość miał jak każdy jego rówieśnik plany dalszej nauki, w tym podjęcie studiów, wspólne wyjazdy, wakacje i aktywny sposób spędzania czasu.

Niestety wypadek jakiemu uległ Kamil w dniu 25.08.2021 roku zapewne w dużej części wpłynie na jego dotychczasowe życie i będzie być może przyczynkiem do zmiany dotychczasowych planów. Wypadek, w którym Kamil stracił lewą stopę było dla niego i jest nadal ogromnym przeżyciem zarówno fizycznym jak i psychicznym. Prawie dwumiesięczny pobyt w szpitalu połączony z wieloma zabiegami operacyjnymi i trwającymi nieustannie ponad miesiąc bólami amputowanej stopy wymagały od Kamila wytrwałości i siły. W chwili obecnej Kamil uczy się funkcjonować w nowej dla niego rzeczywistości, co jednak będzie od niego wymagało wiele nauki aby móc poruszać się w miarę bezpiecznie, przy jednoczesnym zapewnieniu stałej pomocy rodziców i osób mu najbliższych.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Kamil Gajda

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na pierwszym zdjęciu około 40 letni mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku. Nie ma lewej ręki. W jego oczach widać zamyślenie. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na zewnątrz, ubrany w odblaskową, roboczą kurtkę i czapkę delikatnie się uśmiecha patrząc gdzieś w dal.

Marcin Kaczmarek

Mam na imię Marcin. Mieszkam w Zelewie, to mała wieś na Kaszubach. Moja najbliższa Rodzina to Siostra, na którą zawsze mogę liczyć. Nasi Rodzice zmarli, a ja dostałem w spadku gospodarstwo rolne po Wujku. Z wykształcenia jestem murarzem.
Podczas sianokosów miałem nieszczęśliwy wypadek, który całkowicie zmienił moje życie. Jedna z maszyn dosłownie wciągnęła mi rękę. Trafiłem do szpitala. Mimo próby podjętej podczas operacji nie udało się jej uratować.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu widzimy mężczyznę leżącego w szpitalnym łóżku, podłączonego do aparatury monitorującej czynności życiowe. Na drugim ten sam mężczyzna uśmiecha się i trzyma na rękach małą dziewczynkę.

Marek Słomiński

Marek za miesiąc będzie obchodził sześćdziesiąte czwarte urodziny. Przez wiele lat pracował jako palacz, a potem jako brukarz. W 2020 roku przeżył ogromną tragedię, śmierć żony. Od 2021 roku jest na rencie. Bardzo żywiołowy, empatyczny i kochany.
2 sierpnia 2025 roku bawiliśmy się na weselu w gronie rodzinnym. Niestety o 8 rano zabrano go do szpitala z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Spędził kilka dni na oddziale wewnętrznym, ale jego stan się pogorszył, podłączyli respirator i przenieśli Marka na oddział intensywnej terapii.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu Mężczyzna jest podpięty do aparatury wspomagającej. Ma otwarte oczy. Na drugim zdjęciu mężczyzna siedzi i się uśmiecha.

Marcin Kuflowski

Marcin jest pozytywnym, spokojnym człowiekiem. To ogromny pasjonat sportu. Globalnie jest fanem piłki nożnej, a konkretniej klubu z Manchesteru. Natomiast lokalnie całym sercem za koszykarzami z wałbrzyskiego Górnika. W wolnym czasie chętnie spędza czas na świeżym powietrzu, szuka przeróżnych możliwości nowych aktywności. Uwielbia spacerować, to jego sposób na ładowanie energii.W drugiej połowie czerwca był na urlopie. Miło spędzał czas. Nic nie zwiastowało tego co się wydarzy. 21.06.2025 r. Wystarczyła krótka chwila nieuwagi, utracona równowaga…

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.