Skip links

Kacper Sobas

Mężczyzna leżący w szpitalnym łóżku z IV w ramieniu.

Kacper jest wspaniałym, pełnym życia chłopcem, kochającym synem oraz bratem zawsze chętnym do pomocy, nielubiącym stagnacji. Jest osoba bardzo zadaniową, dla której słowo, „niemożliwe ” nie istnieje, zawsze bije od niego pozytywna energia, którą zaraża innych. Ma wielu znajomych zarówno w szkole jak i poza nią, jest nastolatkiem, którego nie da się nie lubić. Co chwilę znajduje sobie nowe hobby, zaczynając od jazdy na crossie, gry w piłkę nożna skończywszy na boksie.

Marzeniem Kacpra była służba w wojsku, dlatego zdecydował się na wybranie Liceum o tym właśnie profilu, uwielbiał wyjazdy w teren, gdzie mógł wykazać się sprawnością oraz odpowiedzialnością, z niecierpliwością czekał na zakończenie liceum i pójście na odpowiednie studia pozwalające mu na wykonywanie zawodowej służby wojskowej.

10.07.2024 Kacper wraz z koleżanką wybrał się na spacer w okolicę kamieniołomu. W pewnym momencie znaleźli się na krawędzi urwiska, rozmawiali. Kacper odwrócił się i stracił równowagę, zaczął spadać. Na szczęście nawet w tak krytycznej sytuacji myślał trzeźwo i starał się zabezpieczyć głowę. Koleżanka natychmiast wezwała pomoc. Gdy strażacy wyciągali go z urwiska był przytomny, a pierwszym zdaniem jakie powiedział było, ja nie czuję nóg “. Po wykonaniu rezonansu okazało się, że doszło do złamań kręgosłupa w trzech miejscach, złamania żebra i przebicia płuca. Zdaniem lekarzy cudem jest to, że Kacper żyje. Po całonocnej operacji otrzymaliśmy wiadomość, która na zawsze zmieniła Jego i Nasze życie. Doszło do przerwania rdzenia kręgowego.

Obecnie Kacper przebywa w śpiączce farmakologicznej, nie może jeszcze samodzielnie oddychać, czekamy na jego wybudzenie. Będzie potrzebował specjalistycznej, intensywnej rehabilitacji, żeby nauczyć się żyć na nowo.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 
z dopiskiem Kacper Sobas

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.