Skip links

Józef Brzana

Starszy mężczyzna w łóżku szpitalnym z obsadą na nogę.

Wszystko zaczęło się od tajemniczego guza, który stopniowo powiększał się w okolicy kostki w stawie skokowym. Żaden z lekarzy nie potrafił powiedzieć co to jest. W 2019 roku narośl została usunięta, rana się zagoiła, ale to pozwoliło tylko na tymczasowy spokój.

Guz ponownie pojawił się ze zdwojoną siłą. Zgodnie z zaleceniami lekarzy byłem poddawany 35 naświetlaniom, które niestety nie dały pożądanego efektu, doprowadzając do owrzodzenie nogi. Jedyną opcją bym mógł stanąć o własnych siłach i normalnie funkcjonować, była amputacja.

Czuję się jak dziecko we mgle… nigdy nie przypuszczałem, że będę musiał się mierzyć z losem osoby z niepełnosprawnością. Dziś staram się zaakceptować rzeczywistość i na nowo uwierzyć w siebie. Amputacja odebrała mi sprawność, ale nie odebrała szansy na dalsze życie. Proszę pomóż mi zebrać środki na protezę oraz rehabilitację, której łączny koszt wynosi 36 800 zł.

Przed przejściem na emeryturę pracowałem przez 15 lat jako kelner a w późniejszym czasie prowadziłem restaurację. Zawsze byłem aktywny fizycznie i zawodowo, dlatego nie wyobrażam sobie, że już nigdy nie będę mógł samodzielnie funkcjonować…

Cieszę się, że mam dla kogo walczyć – rodzina jest dla mnie największa motywacją i wsparciem, ale nie chce by moja sytuacja była dla nich obciążeniem finansowym. Drobny gest wielu ludzi ma wielką moc, dlatego wierzę, że wasze wsparcie pomoże mi stanąć na nogi dzięki protezie oraz odpowiedniej rehabilitacji.

Będę wdzięczny za każdą pomoc.

Józef

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Józef Brzana

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.