Skip links

Jerzy Zdunek

Zdjęcie logo dla Fundacji MOC Pomoc.

Jerzy to bardzo aktywny mężczyzna, który od pięciu lat jest na emeryturze. Z wykształcenia jest inżynierem i w tym zawodzie pracował całe swoje życie zawodowe. W ostatniej firmie, w której pracował zajmował się montażem balustrad. Jest wielkim pasjonatem historii, a w szczególności okres średniowiecza, królów elekcyjnych i współczesność. Około pięćdziesięciu lat działał w Ochotniczej Straży Pożarnej Cisie pełniąc funkcje sekretarza. Jest jej honorowym członkiem. Ma czwórkę wspaniałych dzieci i pięcioro wnucząt. Jednej z wnuczek pomaga w nauce historii, co daje mu bardzo dużo satysfakcji. Jest w szczęśliwym związku małżeńskim od czterdziestu siedmiu lat.

W 2011 roku miał zawał, wszczepiono mu bypass. Postawiono diagnozę miażdżycy, która zaczęła postępować w zastraszającym tempie. Powikłania doprowadziły do konieczności amputowania nogi. Obecnie kikut goi się bardzo dobrze, a Jerzy ma ogromną nadzieję i motywację, żeby wrócić do sprawności. Jest zdeterminowany i nie zamierza się poddawać, zresztą ma ogromne wsparcie najbliższych. Żeby było to możliwe niezbędny jest zakup protezy oraz intensywna rehabilitacja.  

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Jerzy Zdunek

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na pierwszym zdjęciu Mężczyzna jest podpięty do aparatury wspomagającej. Ma otwarte oczy. Na drugim zdjęciu mężczyzna siedzi i się uśmiecha.

Marcin Kuflowski

Marcin jest pozytywnym, spokojnym człowiekiem. To ogromny pasjonat sportu. Globalnie jest fanem piłki nożnej, a konkretniej klubu z Manchesteru. Natomiast lokalnie całym sercem za koszykarzami z wałbrzyskiego Górnika. W wolnym czasie chętnie spędza czas na świeżym powietrzu, szuka przeróżnych możliwości nowych aktywności. Uwielbia spacerować, to jego sposób na ładowanie energii.W drugiej połowie czerwca był na urlopie. Miło spędzał czas. Nic nie zwiastowało tego co się wydarzy. 21.06.2025 r. Wystarczyła krótka chwila nieuwagi, utracona równowaga…

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu kobieta po operacji, z opatrunkiem na głowie. Na drugim zdjęciu Uśmiechnięty Mąż i Żona.

Aleksandra Utyro

Przez wiele lat wraz z mężem ciężko pracowaliśmy, aby stworzyć bezpieczny i spokojny dom dla Naszej Rodziny. Od kilku lat jestem związana z handlem, gdzie niedawno awansowałam na koordynatora zmiany. Zawsze starałam się łączyć obowiązki zawodowe z troską o bliskich. Tworzymy trzyosobową rodzinę – ja, mój mąż i nasz pięcioletni synek Bruno. Rodzina jest moją największą pasją i siłą. Najchętniej spędzam czas właśnie z najbliższymi – gotując, próbując nowych potraw i celebrując codzienne posiłki. Te zwyczajne, domowe momenty są dla mnie najcenniejsze.
Latem 2025 roku moje życie nagle się zmieniło. Pojawiły się silne bóle głowy.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.