Skip links

Janusz Krężelok

Dwa zdjęcia starszego mężczyzny na wózku inwalidzkim i starsza kobieta na krześle.

Mam na imię Janusz i pochodzę z Jaworzynki na śląsku. Od 17 roku życia pracowałem w zakładzie kamieniarskim przez 14 lat i tam nauczyłem się zawodu. Bardzo polubiłem robienie w kamieniu, w związku z tym postanowiliśmy wraz z żoną otworzyć swój zakład. Jest to praca ciężka, pełna pyłu, ale warta każdego wysiłku.  

Co lubiłem robić w wolnym czasie? Z chęcią wybierałem się na wycieczki rowerowe, spędzałem czas z rodziną. Uwielbiałem podróżować z żoną – Agatą, co dawało nam dużą radość i odprężenie. Moją pasją jest majsterkowanie – byłem złotą rączką w domu. Wszystko co było trzeba zrobić starałem się zrobić sam.  

Pewnego dnia niespodziewanie pojawiły mi się na nodze 2 małe ranki, wyglądało to jakby coś mnie ukąsiło… Miałem robione okłady ze srebrem. Niestety to nie pomagało – powiększało się i coraz bardziej bolało. Doszło do tego, że spałem na siedząco. W lutym 2018 roku dostałem krwotoku, dzięki szybkiej reakcji najbliższych przyjechała karetka. Zostałem przetransportowany do szpitala, gdzie okazało się, że muszą dokonać amputacji. Nigdy się nie spodziewałem takiego obrotu sprawy – byliśmy w szoku, że lekarze podjęli taką decyzję.  

Mogę się poruszać tylko na wózku. Nie jestem w stanie chwycić kuli w rękę ze względu na wcześniejszy wypadek, gdzie miałem amputowanego kciuka. Ręka niestety nie wróciła mi do sprawności. Czasem zastanawiam się co mi jeszcze los przyniesie? Wiem, że muszę się skupić na powrocie do zdrowia. 

Obecnie potrzebny jest mi wózek elektryczny oraz intensywna i kosztowna rehabilitacja. Niestety nie mam takich możliwości finansowych. Dlatego zwracam się do Ciebie o pomoc. Wiem, że w grupie można więcej. Podaj mi swoją pomocną dłoń, aby mógł wrócić do swojego normalnego życia.

 Pomóż mi wrócić do sprawności.  

Janusz 

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Janusz Krężelok

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.