Skip links

Jakub Żupiński

2025 rok.

Pięć lat temu, mając 16 lat moje życie zmieniło się w jednej chwili uległem wypadkowi, w wyniku którego doznałem porażenia czterokończynowego na poziomie kręgosłupa szyjnego C5. Od tamtej pory każdego dnia walczę o samodzielność.

Rehabilitacja domowa, turnusy, ćwiczenia wykonywane we własnym zakresie to moja codzienność. Dzięki determinacji i wsparciu bliskich udało mi się pokonać wiele barier, które kiedyś wydawały się nie do przejścia: samodzielne ubieranie się, jedzenie czy cewnikowanie. Każdy taki krok był dla mnie ogromnym wyzwaniem, a zarazem zwycięstwem. Dzięki wsparciu wielu wspaniałych ludzi udało mi się wiele osiągnąć.

Jednak napotkałem kolejne wyzwanie, którym jest samodzielnym poruszaniem się na dłuższych dystansach i pokonywaniem barier architektonicznych. Niestety, ze względu na wysoki uraz rdzenia kręgowego oraz brak odpowiedniego sprzętu, nie jestem w stanie poradzić sobie z tym wyzwaniem sam.

Po wielu konsultacjach ze specjalistami doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie zakup odpowiedniego napędu do wózka, który pozwoli mi odzyskać niezależność i posłuży mi na wiele lat. Jego koszt to ponad 30 tysięcy złotych.

Pomimo trudności, jakie los postawił przede mną przez te 5 lat, nigdy się nie poddałem. Nadal chcę walczyć o swoją niezależność, samodzielność i możliwość spełniania marzeń.

2020 rok.

Kuba potrzebuje naszego wsparcia! Jakub Żupinski ma 16 lat, to wspaniały i zawsze uśmiechnięty chłopak, który 5 lipca 2020 roku pływając w basenie uległ wypadkowi, w którym doznał poważnych obrażeń kręgosłupa w odcinku szyjnym. Szybka pomoc, której udzielił mu jego tato – uratowała mu życie. Przetransportowany do szpitala Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym, gdzie  trwała walka o jego życie. Kuba w tej chwili znajduje się na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej jest po operacji kręgosłupa, ponieważ ma pęknięty kręg i uszkodzony rdzeń kręgowy. W chwili obecnej oddycha przez rurkę tracheotomijna. Kuba jest świadomy tego co się stało. Wszystko pamięta. Już pyta kiedy będzie mógł zacząć rehabilitację. Kuba w wyniku obrażeń kręgosłupa ma niedowład nóg oraz palców jednej dłoni. Najważniejsze dla Kuby jest teraz bardzo długie leczenie, a następnie rehabilitacja, co wiąże się z ogromnymi kosztami. Kuby rodzina to mama, tato i troje rodzeństwa, którzy każdego dnia modlą się o jego powrót do zdrowia.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Jakub Żupiński

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu mężczyzna z ciemnymi włosami, leżący w łóżku z podpiętą rurką tracheostomijną. Na drugim zdjęciu uśmiechnięty młody mężczyzna w czapce z daszkiem, najprawdopodobniej na wakacjach.

Patryk Pawlun

Patryk niedawno skończył 30 lat. To bardzo inteligentny i zaradny młody człowiek. Bardzo ceni w swoim życiu aktywność fizyczną. Dużo jeździ na rowerze, jego pasją jest koszykówka. Kiedyś myślał nawet o zawodowej karierze, ale w obliczu kontuzji stwierdził, że to jednak bardzo wątpliwa przyszłość. Podjął studia na kierunku inżynierii środowiskowej. 17.08.2025 roku Patryk był uczestnikiem wypadku drogowego. W wyniku zdarzenia Syn został natychmiast zabrany do szpitala. Doszło do poważnego urazu głowy. Cały czas przebywa na oddziale intensywnej terapii.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.