Skip links

Jakub Znojek

Zdjęcie ilustrujące zawartość

Nasz syn Kuba to wspaniały młody człowiek, przed którym było piękne, długie życie, ale dziś znajduje się w szpitalu w stanie ciężkim, ponieważ w wigilię postanowił zapobiec nieszczęściu i przeciwstawił się pijanemu kierowcy. Po naszej wigilijnej kolacji Kuba postanowił spotkać się ze swoją dziewczyną. To miały być ich pierwsze wspólne święta. Jadąc autem zauważyli mężczyznę, który jechał bez włączonych świateł i poruszał się slalomem. Wzbudziło to w nich niepokój.  Po chwili skręcili na pobliską stację benzynową, na której postanowili zainterweniować. Po krótkiej rozmowie ze sprawcą okazało się, że kierowca jest pijany. Wezwali policję, a w tym czasie nasz syn chciał powstrzymać kierowcę, aby w tym stanie nie zrobił nikomu krzywdy i sam został jego ofiarą. Otworzył jego drzwi, a wtedy sprawca z premedytacją ruszył do tyłu, taranując Kubę drzwiami. Miał złamany obojczyk, połamane żebra, jedno żebro przebiło płuca, przez co te się zapadły, pękniętą czaszkę. Miał 2 operacje. Trepanację czaszki, składanie kości twarzoczaszki. W pierwszych godzinach jego stan został określony przez lekarzy jako śmiertelny. W tej chwili jego stan jest stabilny. Na tą chwilę wiadomo iż Kuba będzie wymagał rehabilitacji. Szukamy najlepszej opieki aby nasz bohater mógł jak najszybciej wrócić do zdrowia. Dziś wszyscy modlimy się aby stało się to jak najszybciej. Dlatego każda wpłata, nawet ta symboliczna, przybliża nas do osiągnięcia celu. Każde dobre słowo, modlitwa o naszego syna, jest dla nas ogromnym wsparciem. Już dziś możemy podziękować lekarzom, chirurgom, pielęgniarkom i całemu zespołowi za opiekę. Teraz szukamy rehabilitantów i środków. Trzymajcie za niego kciuki. Kuba jest młodym, pogodnym chłopakiem, który uwielbia motoryzacje japońską. Jego pasją są samochody. Po skończeniu technikum samochodowego miał w planach zostanie kierowcą zawodowym. W swojej obecnej pracy, dzięki rzetelności i pracowitości, szybko awansował. Niestety wszystkie jego plany zostały przerwane przez ten tragiczny wypadek. Prosimy, pomóżcie nam  ratować naszego syna.

Rodzice Kuby

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Jakub Znojek

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na pierwszym zdjęciu około 40 letni mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku. Nie ma lewej ręki. W jego oczach widać zamyślenie. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na zewnątrz, ubrany w odblaskową, roboczą kurtkę i czapkę delikatnie się uśmiecha patrząc gdzieś w dal.

Marcin Kaczmarek

Mam na imię Marcin. Mieszkam w Zelewie, to mała wieś na Kaszubach. Moja najbliższa Rodzina to Siostra, na którą zawsze mogę liczyć. Nasi Rodzice zmarli, a ja dostałem w spadku gospodarstwo rolne po Wujku. Z wykształcenia jestem murarzem.
Podczas sianokosów miałem nieszczęśliwy wypadek, który całkowicie zmienił moje życie. Jedna z maszyn dosłownie wciągnęła mi rękę. Trafiłem do szpitala. Mimo próby podjętej podczas operacji nie udało się jej uratować.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu widzimy mężczyznę leżącego w szpitalnym łóżku, podłączonego do aparatury monitorującej czynności życiowe. Na drugim ten sam mężczyzna uśmiecha się i trzyma na rękach małą dziewczynkę.

Marek Słomiński

Marek za miesiąc będzie obchodził sześćdziesiąte czwarte urodziny. Przez wiele lat pracował jako palacz, a potem jako brukarz. W 2020 roku przeżył ogromną tragedię, śmierć żony. Od 2021 roku jest na rencie. Bardzo żywiołowy, empatyczny i kochany.
2 sierpnia 2025 roku bawiliśmy się na weselu w gronie rodzinnym. Niestety o 8 rano zabrano go do szpitala z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Spędził kilka dni na oddziale wewnętrznym, ale jego stan się pogorszył, podłączyli respirator i przenieśli Marka na oddział intensywnej terapii.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu Mężczyzna jest podpięty do aparatury wspomagającej. Ma otwarte oczy. Na drugim zdjęciu mężczyzna siedzi i się uśmiecha.

Marcin Kuflowski

Marcin jest pozytywnym, spokojnym człowiekiem. To ogromny pasjonat sportu. Globalnie jest fanem piłki nożnej, a konkretniej klubu z Manchesteru. Natomiast lokalnie całym sercem za koszykarzami z wałbrzyskiego Górnika. W wolnym czasie chętnie spędza czas na świeżym powietrzu, szuka przeróżnych możliwości nowych aktywności. Uwielbia spacerować, to jego sposób na ładowanie energii.W drugiej połowie czerwca był na urlopie. Miło spędzał czas. Nic nie zwiastowało tego co się wydarzy. 21.06.2025 r. Wystarczyła krótka chwila nieuwagi, utracona równowaga…

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.