Skip links

Jakub Fedorowicz

Mężczyzna w szpitalnym łóżku z maską tlenu na twarzy.

Kuba to wesoły i zarażający uśmiechem młody mężczyzna. Jest uczniem czwartej klasy Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Wołowie. Zostało mu półtorej roku, żeby zdobyć uprawnienia technika pojazdów samochodowych. Jest to zdecydowanie jedno z największych zainteresowań Kuby, lubi spędzać czas rozwiązując zagadki, które kryją w sobie samochody. Ma dwóch starszych braci, którzy bardzo go wspierają i kibicują jego planom. Lubi aktywność fizyczną, jeździ rowerem, a od niedawna zaczął chodzić na siłownie. Zawsze dla wszystkich dookoła jest bardzo życzliwy i uprzejmy. Trzeba porąbać drewno, coś przynieść, załatwić, pomóc na budowie – nie ma najmniejszego problemu. Kuba to wrażliwy, bardzo emocjonalny chłopak. Chętnie spędza czas ze swoją trzyletnią bratanicą – mają świetny kontakt.

Świat Naszej rodziny załamał się 26.10.2023 r. Tego dnia Kuba jak zawsze poszedł do szkoły. Okazało się, że miał zastępstwo i skończył wcześniej lekcje. Wracali do domu samochodem, sam nie ma jeszcze prawa jazdy, bo poszedł do szkoły rok wcześniej, ale jego znajomi z klasy już mają. Jechali w pięć osób. Doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego Kuba trafił w bardzo poważnym stanie do szpitala. Byliśmy przerażeni. Okazało się, że ma złamania w obrębie kręgosłupa i uraz rdzenia kręgowego. Jedyne czego jesteśmy pewni to, że się nie poddamy i wykorzystamy wszystkie możliwości rehabilitacyjne, żeby Kuba wrócił do sprawności i samodzielności. Każde, najmniejsze wsparcie jest na wagę złota.

Dziękujemy, Rodzina

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Jakub Fedorowicz

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.