Jestem 69- letnią emerytką, matką 3-ki dzieci. Babcią 5 –ki wnucząt. Od lat choruje na miażdżycę i na cukrzyce jednak do tej pory udawało się te dwie choroby w miarę kontrolować. Rok 2022 r. nie rozpoczął się dobrze. Wszystko zaczęło się od bólu nogi, diagnoza – zatkane tętnice. Pięciokrotne zabiegi przetykające naczynia, ogromny, narastający ból powodujący, że nie mogłam już chodzić, tona leków przeciwbólowych, szpital, rozłożone ręce lekarzy i wyrok – amputacja.
Moje dzieci walczyły o mnie, o moją nogę jak tylko mogły. Woziły mnie na prze różne konsultację, zabiegi, hirudoterapię… a ból był z dnia na dzień coraz gorszy. Robili wszystko, żebyśmy uniknęli tego nadchodzącego dramatu. Niestety… W trybie pilnym i w stanie ciężkim trafiłam do szpitala, gdyż zaczęło postępować zatrucie organizmu… i już nie było innego wyjścia, żebym dalej mogła żyć.
13.12.2022 r. mój świat runął, na szczęście tylko na chwilę. Dzięki moim dzieciom chce walczyć. Codziennie widzę ich zaangażowanie i determinację, żeby mi pomóc. Mam pięcioro wnucząt i dla nich chce wstać i chodzić. Chce z nimi znów móc spacerować i bawić się. Marzę, aby znów … tak jak kiedyś zaprosić całą rodzinę i przygotować dla nich ulubiony obiad.
Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765
z dopiskiem Jolanta Starnawska