Mój syn Jacek ma dopiero 26 lat. Na co dzień pracuje w jednej z restauracji McDonald’s. Jest aktywny fizycznie, lubi sport, a w szczególności koszykówkę. To normalny, pogodny i dobry chłopak. Ma wiele planów i marzeń związanych ze swoją przyszłością.
W wyniku wypadku, który miał miejsce 1.05.2025 r. Jacek doznał ciężkiego urazu głowy, kręgosłupa oraz innych poważnych obrażeń wewnętrznych. Każdy dzień to dramatyczna walka o życie, o każdy oddech, o jego przyszłość. Konieczna była również amputacja części nogi na wysokości podudzia, co całkowicie zmienia jego życie i stawia przed Nami ogromne wyzwania. Aktualnie przebywa w szpitalu w stanie ciężkim. Rokowania lekarzy na obecną chwilę do pełnego wyzdrowienia są niepewne.
Czeka nas długa, kosztowna droga – specjalistyczna rehabilitacja, opieka neurologiczna, ortopedyczna, neurochirurgiczna, zakup protezy, sprzętu medycznego – łóżka z materacem rehabilitacyjnym oraz przystosowanie domu do jego nowych potrzeb.
Z ogromnym bólem, ale też nadzieją zwracam się do Was z prośbą o wsparcie dla mojego syna Jacka Koszty te są ogromne, a refundacja nie obejmuje pokrycia całości, która znacznie przekracza nasze możliwości.
Z całego serca proszę Was o pomoc. Każda, nawet najmniejsza wpłata, każde udostępnienie, ma dla nas ogromne znaczenie. Razem możemy dać Jackowi szansę na powrót do życia.
Z góry dziękuję Wszystkim, którzy nas wspierają.
Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765
z dopiskiem Jacek Wiśniewski